Babie ucho w polskich lasach
Przypomina orzech włoski, jest brązowy, pofałdowany i niestety trujący. Choć cieszy oko, leśnicy ostrzegają, że toksyny w organizmie ludzkim wytwarzają substancję wykorzystywaną w paliwie rakietowym.
Oto "babie ucho", czyli piestrzenica kasztanowata. W lasach pojawia się na przełomie kwietnia i maja. Rośnie głównie w piaszczystych lasach sosnowych, świerkowych, na nizinach oraz terenach podgórskich, spotykane jest również na zrębach i uprawach leśnych. W Nadleśnictwie Dojlidy w okolicach Białegostoku znaleziono okaz mierzący kilkanaście centymetrów.
- Piestrzenica nie jest typowym grzybem kapeluszowym, gdyż jej ciemnobrązowy owocnik, stanowi silnie nieregularnie pofałdowana główka, kształtem przypominająca orzech włoski lub mózg. Znaleziony przez nas okaz miał aż 14 centymetrów średnicy – czytamy na Facebooku Nadleśnictwa Dojlidy.
Babie ucho, czyli piestrzenica - silnie trujący grzyb
Niedoświadczeni grzybiarze często mylą "babie ucho" ze smardzem, jadalnym, ale będącym pod ochroną grzybem. Pewnie dlatego piestrzenica nazywana bywa "fałszywym smardzem". Niech nas jednak nie zmyli jego atrakcyjny kształt, ponieważ piestrzenica jest grzybem trującym. Toksyna, którą w sobie zawiera – gyromitryna – wywołuje zaburzenia żołądkowo-jelitowe, powoduje hemolizę (rozpad czerwonych krwinek), uszkadza narządy wewnętrzne, zwłaszcza wątrobę i nerki. Może doprowadzić nawet do śmierci.
- Ciekawostką jest, że gyromitryna w organizmie ludzkim jest przetwarzana na monometylohydrazynę, czyli substancję wykorzystywaną w paliwie rakietowym! – czytamy na Facebooku Nadleśnictwa Dojlidy.
Cenne właściwości grzybów. Dlaczego warto włączyć je do diety? Zobacz wideo:
Zobacz też:
Majówka 2021 - jaka będzie pogoda? Możliwe upały i burze
Jak zrobić piękny portret w wiosennym plenerze? Oto rady, dzięki którym zachwycisz znajomych
Zaszczep się w majówkę. Bez rejestracji, wystarczy e-skierowanie
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: gazeta.pl