Anna-Maria Sieklucka chce występować za granicą
Występ w głośnym filmie może być dla aktora furtką do wielkiej kariery. Po premierze filmu "365 dni" na instagramowym profilu Anny-Marii Siekluckiej przybyło setki tysięcy nowych obserwatorów, w tym spoza Polski. Nie ma więc co się dziwić, że aktorka poważnie myśli o pracy przy obcojęzycznych produkcjach. W rozmowie z reporterką serwisu Jastrząb Post Sieklucka wyjawiła, że ma już swojego agenta w Los Angeles.
- Jestem bardzo spragniona wyjścia poza granice Polski i wiem, że to się wydarzy. Już w pewnym sensie się dzieje. Ale żebym powiedziała tak – słuchaj, zobaczysz mnie tutaj i tutaj – to jeszcze tego nie powiem. Ja się uzbrajam w cierpliwość - dodała.
Michele Morrone ma łatwiej za oceanem
Z kolei Sandra Hajduk naszym widzom przytoczyła fragment, w którym gwiazda filmu "365 dni" oświadczyła, że Michele Morrone ma łatwiej za granicą niż ona.
- Mówi o tym, że jej partner filmowy Michele Morrone ma fory, ponieważ po pierwsze jest mężczyzną, po drugie ma urodę amanta, a po trzecie nie jest polskojęzyczny, więc nie ma polskiego akcentu. Dlatego Ania stwierdziła, że jest jej nieco trudniej - przyznała nasza dziennikarka.
- To jest bardzo ciekawe spostrzeżenie, bo mało która aktorka mówi o tym wprost. Mamy Weronikę Rosati, Izę Miko i bardzo dobrze sobie radzą. Natomiast polskie aktorki o takim seksizmie wprost nie mówiły, więc ja myślę, że to jest bardzo interesujący głos. Jestem ciekawa, jak potoczy się kariera Ani. Ona ma naprawdę duży potencjał - dodała.
Anna-Maria Sieklucka regularnie bierze udział w kolejnych przesłuchaniach i nie zniechęca się tym, że konkurencja jest ogromna. Być może nowy rok przyniesie jej wymarzony angaż w Hollywood.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
Małgorzata Kożuchowska rozważa zmianę fryzury. Chodzi o kolor czy długość włosów?
Autor: Mateusz Łysiak
Reporter: Sandra Hajduk