Gdzie gromadzą się skrywane emocje? Ekspert odszyfrowuje mowę ciała

Mowa ciała - jak ją odszyfrować?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Mowa ciała potrafi niejednokrotnie zdradzić o nas samych więcej niż słowa, jednak zdarza się, że za wszelką cenę staramy się ukryć emocje. Co wówczas się z nimi dzieje? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziała Kaja Tomczyk, psycholożka i trenerka.

Objawy ukrywanych emocji

Emocja z łaciny to "e movere" czyli "w ruchu". To oznacza, że emocje objawiają się w naszym ciele jako fizjologiczne reakcje. Powinny swobodnie przepływać przez nasze ciała, jednak od najmłodszych lat staramy się je ukrywać. W dzieciństwie zdarza się, że jesteśmy karani za spontaniczne reakcje, a potem sami staramy się ich nie pokazywać w miejscach publicznych czy w pracy. To prowadzi do dużych napięć w ciele, a ostatecznie do różnych chorób. Co dokładnie dzieje się z emocjami, które są tłumione?

- Na samym początku czujemy je w rodzaju takiego napięcia i ta kontrola, którą próbujemy cały czas stosować, spowoduje, że te mięśnie, (...) już takie napięte zostaną. Potem my to odczuwamy - przychodzimy wieczorem i mówimy, że np. ciągnie nas kark albo zaczynamy chorować na następny dzień po kilku godzinach stresu. To napięcie gdzieś w końcu musi ujść lub się po prostu zblokować nam w ciele. Na przykład czujemy taki rodzaj sztywności, że mamy podniesione ramiona cały czas i się w ogóle nie orientujemy, że one nie są opuszczone, albo czujemy, że nogi mamy jak sprężyny. (...) Nie ma takiej możliwości, żeby stłumić stres, stłumić emocje, i żeby to nie miało żadnych konsekwencji - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN Kaja Tomczyk.

Tłumione emocje odbijają się u różnych ludzi w indywidualny sposób, jednak stres często skupia się w ramionach, okolicach żołądka, a czasem w gardle, niepokój - w tułowiu, a głównie w klatce piersiowej, wstyd na twarzy, szczęście od czubka głowy aż po stopy, natomiast smutek - w klatce piersiowej i oczach. Gdy się złościmy odruchowo zaciskamy szczęki i pięści, tłumiony płacz odczuwamy w gardle, a ze strachu zaczynamy się kulić.

Jak poradzić sobie z emocjami?

Są pewne emocje, do których ciężko się "dokopać" w momencie, kiedy nie włożymy w to świadomości naszego ciała. Bardzo często jest tak, że ciało sięga tam, gdzie nie robi tego rozum. Po ciele widać emocje, które mamy w sobie. Nasze mięśnie się spinają, albo wręcz drżą, bo napięcie jest tak duże, że chcą się rozluźnić. Drżenia jednak nie należy powstrzymywać, bo to najlepsza obrona organizmu. By się odstresować, dobrze jest też udać się na masaż - niekiedy osoby podczas niego płaczą, ponieważ czują, jak napięcie opuszcza ich ciało. Świetnym pomysłem jest również to, by sobie pokrzyczeć.

- Ja wszystkich zachęcam, żeby sobie pokrzyczeli. Jeżeli nie wiedzą gdzie, to mogą to zrobić na przykład w samochodzie. Chodzi o to, że jeżeli mamy dużo napięcia i codziennie unosimy coraz więcej obowiązków, to fajnie byłoby to gdzieś w końcu wyrzucić. (...) To jest ciekawe, że my cały czas chcemy "zapanowywać", cały czas myślimy o tym, jak to ciało kontrolować, jak tu nie pokazać, że się czymś stresuję, albo że mi przykro. Jesteśmy w tej sztuce naprawdę świetnie wykształceni, ale jakoś gorzej nam powrócić do tego naturalnego stanu, że jak jest mi źle - to płaczę, a jak się stresuję - to się robię czerwona - mówiła w naszym programie psycholożka.

Zobacz także:

Autor: Sabina Zięba

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości