Walka z alkoholem i depresją
Kuba Nowaczkiewicz to człowiek, który zna smak porażki i sukcesu. Wychował się w rodzinie z problemami. Jego ojciec był alkoholikiem, co zdecydowanie odbiło się na psychice Kuby. Depresja, z którą musiał się zmierzyć, była dla niego ogromnym wyzwaniem.
- Depresja to naprawdę była dla mnie ogromna lekcja. Niesamowicie bolesna, bo to, co przeżyłem przez to pół roku, nie życzyłbym największemu wrogowi - powiedział Nowaczkiewicz
- Nie jest to żadną tajemnicą, że dorosłe dzieci alkoholików mają duże skłonności do uzależnień. Po 18. roku życia taki punkt kulminacyjny problemów to się zaczął, jak zacząłem pracować w klubie nocnym, zbierać szklanki, bo tam alkohol był wszędzie wokół mnie. Tam pracy to chyba trzeźwy nie skończyłem chyba ani razu. Dużo kłopotu sobie narobiłem, jakieś bójki. No i moją mamę to mega dobijało psychicznie, no to nie ma co ukrywać, moja mama była załamana - dodał.
- Te momenty, które on miał trudne, to ja już byłam niestety za granicą, więc tym bardziej nam było trudno. Oczywiście, ile mogłam przyjeżdżać, to przyjeżdżałam. My z Kubą mieliśmy zawsze bardzo dobry kontakt. Dzięki temu wiedziałam, jak dotrzeć do niego - wskazała jego mama Justyna.
Pasja, która odmieniła życie
Po przeprowadzce z domu do internatu, zaczął swoją drogę ku samodzielności. Sport okazał się dla niego nie tylko pasją, ale i terapią. Po dwóch miesiącach trenowania MMA, zdobył pierwsze miejsce w amatorskiej lidze, co otworzyło mu drogę do zawodowej kariery.
- Uratowała mnie dyscyplina, bo wstawanie na trening to był jedyny moment, w którym ja wstałem z łóżka. Właściwie to wszystko skupiłem na treningu - wskazał mężczyzna.
Kuba od dawna słuchał rapu, ale niedawno zaczął występować na koncertach i nagrywać rap w profesjonalnym studiu. - Pierwszy swój numer to napisałem w ogóle będąc po operacji przepuklin. Napisałem go, zarapowałem go ziomalowi w szpitalu - wspominał raper.
Kuba Nowaczkiewicz o relacji z ojcem
Mimo że Kuba nie miał z ojcem kontaktu przez wiele lat, to udało im się naprawić relację i znaleźć wspólny język. - Próbował parę razy się ze mną kontaktować, ale każda rozmowa schodziła się na temat jakichś żali, ja tego nie potrzebuję w życiu. Ale czułem, że mój ojciec nie umie przepraszać, ale, że chciał to zrobić, chciał być bliżej mnie. Zadzwoniłem, mówię: "przyjadę do ciebie w święta" i szczerze mówiąc, te święta były przełomowe. Usiedliśmy razem i pogadaliśmy - wyznał Kuba.
Podczas spotkania Kuba postawił ojcu ultimatum: albo pójdzie na odwyk i zmieni swoje życie, albo całkowicie zrywają ze sobą kontakt. Na szczęście tata sportowca wybrał pierwsze rozwiązanie. - Żyję taką świadomością, że to jest początek czegoś dobrego i ja chcę brać w tym udział - przyznał.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czy dzieci powinny trenować sztuki walki?
- Nastoletni mistrzowie MMA. Przywieźli z Abu Dhabi podwójne złoto
- Tajemnice polskich samurajów. Gdzie trenują i co ich inspiruje?
Autor: Agnieszka Mrozińska
Reporter: Agnieszka Reczek-Bogacka
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN