Wstyd, strach przed oceną czy nadmierny perfekcjonizm to zaledwie część powodów, dla których rezygnujemy z możliwości obnażenia przed rozmówcą prawdy na temat swojej ignorancji. Warto jednak pamiętać o tym, że trudno stać się ekspertem w każdej dziedzinie. Każdy człowiek ma prawo do braku informacji na dany temat. Jeśli nauczymy się szczerze o tym rozmawiać, znacząco poprawi się jakość naszego życia.
Prawo do niewiedzy - dlaczego z niego rezygnujemy?
Zdobywanie wiedzy i określonych umiejętności to proces, który trwa od narodzin aż po kres naszych dni. Szkoła, praca, a nawet relacje z bliskimi pozwalają nam lepiej poznawać świat i dostarczają cennych informacji związanych z różnorodnymi zagadnieniami. Z upływem lat jesteśmy w stanie poznać odpowiedzi na wiele pytań, ale nawet pokonanie każdego szczebla edukacji czy imponujące sukcesy zawodowe nie gwarantują wszechstronnego obeznania w każdej dziedzinie życia. Wydaje się to dość oczywiste, a jednak przyznanie się do niewiedzy wciąż uznawane jest za powód do wstydu czy oznakę braku profesjonalizmu.
- Boimy się być oceniani, choćby na obszarze zawodowym. Martwimy się, że wypowiedzenie słów "nie wiem" może skutkować przykrymi konsekwencjami, na przykład zwolnieniem z pracy. Tymczasem jest to bardzo potrzebne. Nie istnieją ludzie, którzy wiedzieliby wszystko. Nie możemy być kompetentni na każdym polu, a otwarte mówienie o swoich słabościach daje nam możliwość rozwoju. Jeśli nie przyznamy się do niewiedzy, nigdy nie nauczymy się nowych rzeczy - zauważa Zuzanna Butryn. Podkreśla też, że usilna chęć maskowania ignorancji często towarzyszy perfekcjonistom.
- Nieustanne dążenie do doskonałości nierzadko idzie w parze z chęcią udowodnienia innym swojej wartości. Prowokuje też uczucie napięcia w sytuacji, gdy nie znamy odpowiedzi na konkretne pytanie bądź nie potrafimy poradzić sobie z rozwiązaniem jakiegoś problemu. Na szczęście z przejawiającym się w ten sposób perfekcjonizmem można się uporać. Pomocna może okazać się rozmowa z psychoterapeutą, jak również eksplorowanie zwrotu "nie wiem", obserwowanie otoczenia i jego reakcji na naszą szczerość - stwierdza ekspertka.
Dlaczego warto nauczyć się mówić "nie wiem"?
Prawo do niewiedzy przysługuje każdemu człowiekowi i nie należy z niego rezygnować. Zdaniem doświadczonej psychoterapeutki nabycie umiejętności mówienia o swoich słabych punktach stanowi przepustkę do korzystnych zmian w życiu codziennym.
- Chęć nieustannego wykazania się wszechstronną wiedzą na każdy temat może wywoływać negatywne emocje, nieść za sobą uciążliwą presję. Czasem warto odpuścić, dać sobie przyzwolenie na chwilę słabości i zwolnić się z odpowiedzialności za rozwiązywanie wszystkich problemów. Otwarte przyznanie się do niewiedzy daje nam możliwość czerpania z doświadczenia innych ludzi, podążania za ich wskazówkami i otrzymywania od nich wsparcia - zapewnia Zuzanna Butryn. Dodaje też, że to właśnie dzięki chwilom zwątpienia mamy szansę dostrzec konieczność reorganizacji ważnych obszarów naszego życia.
- Czasem nie mamy pojęcia, jaką pracę wybrać, co dalej robić, w czym się realizować, a nawet z kim stworzyć romantyczną relację. Wbrew pozorom ten czas niewiedzy niesie za sobą wiele korzyści. Przede wszystkim pozwala zastanowić się nad własnymi potrzebami. Dowiedzieć się, czego tak naprawdę chcemy - podsumowuje nasza rozmówczyni.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- E-detoks pomysłem na wakacje. "Warto pozwolić sobie na luksus bycia niedostępnym"
- Dążenie do ideału może zatruć życie. "Perfekcjonista rozpamiętuje swoje porażki"
- Kobiety cierpią z powodu poczucia wstydu. "Zatruwa nam życie, odbiera radość"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Jose Luis Pelaez Inc/Getty Images