Polacy wydają krocie na leki przeciw grypie - które lepiej omijać? "Nie pomoże, a może zaszkodzić"

Lek. Katarzyna Świątkowska
Polacy wydają krocie na leki przeciw grypie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie jest tajemnicą, że leki na przeziębienie i grypę to istna żyła złota. Szacuje się, że w tym roku Polacy wydadzą na nie ponad 662 mln euro. Czy warto zostawiać tyle pieniędzy w aptece? Co należy wiedzieć, zanim sięgniemy po te preparaty? Na te pytania w Dzień Dobry TVN odpowiedziała lek. Katarzyna Świątkowska, autorka bloga i książek o mitach medycznych.

Leki na przeziębienie i grypę? Niekoniecznie

Lek. Katarzyna Świątkowska opublikowała w mediach społecznościowych wpis dotyczący leków na grypę i przeziębienie. Post ten wybudził ogromne zainteresowanie internautów i stał się już treścią viralową.

- Zadziwia mnie to, że wiele osób tak bezrefleksyjnie sięga po preparaty złożone, np. nie czytając ulotek. Było takie ciekawe badanie polskich naukowców. Zapytano klientów aptek, którzy trafili tam z przeziębieniem, co kupili. Okazało się, że 90 proc. farmaceutów doradzało jakiś lek złożony, który zawierał paracetamol i jeszcze coś. I to "jeszcze coś" najczęściej jest po prostu niepotrzebne - zauważyła lek. Katarzyna Świątkowska w Dzień Dobry TVN.

Choć paracetamol obniża gorączkę, to nasza rozmówczyni powołała się na kolejne badania, z których wynika, że przeziębienie krócej trwa, jeśli nie zbijamy temperatury, oczywiście pod kilkoma warunkami. - Granicą jest 38,6 stopni. Jeśli nie jesteśmy wyniszczeni, obciążeni chorobą przewlekłą, to gorączka jest sprzymierzeńcem - podkreśliła specjalistka.

Lek na grypę - nie pomoże, a może zaszkodzić

Okazuje się, że namiętne łykanie leków bez recepty może przynieść więcej szkód niż pożytku.

- Ich skuteczność w świetle badań w walce z objawami przeziębienia często jest wątpliwa. Natomiast bezdyskusyjne jest istnienie działań niepożądanych. To nie jest tak, że nie zaszkodzi, a może pomóc, a jest odwrotnie bardzo często, że nie pomoże, a może zaszkodzić. (...) Niektóre preparaty zawierają stary lek przeciwalergiczny. Feniramina była wprowadzona na rynek jako lek na przeziębienie. Dawno temu, kiedy wierzono, że objawy przeziębienia i alergii u ich genezy leży ten sam mechanizm. Dzisiaj już jesteśmy mądrzejsi i wiemy, że wcale nie. Natomiast lek pozostał. Miał zmniejszyć objawy kataru, zatkanego nosa, a okazało się, że tutaj nie jest skuteczny, za to powoduje senność, zwiększa apetyt, nie powinno wsiadać się po nim za kierownicę, dlatego że zmniejsza refleks - tłumaczyła Katarzyna Świątkowska.

Jakich leków na przeziębienie lepiej unikać? Posłuchaj całej rozmowy w Dzień Dobry TVN.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości