Przez chorobę miał napady śmiechu. "Degradowały mózg". Pomógł mu nowatorski zabieg

Źródło: Dzień Dobry TVN
Laserem usunięto guza w mózgu
Laserem usunięto guza w mózgu
Laserowe usuwanie guza w mózgu
Laserowe usuwanie guza w mózgu
Żel w walce z guzami mózgu
Żel w walce z guzami mózgu
Jedna decyzja uratowała życie kilku osób
Jedna decyzja uratowała życie kilku osób
Operacja, która pomaga wreszcie poczuć się sobą
Operacja, która pomaga wreszcie poczuć się sobą
Jakub Staszel zaczął mieć niekontrolowane napady śmiechu. Badania pokazały, że przyczyną tego nietypowego zachowania był guz mózgu. Chłopcu pomogli lekarze z Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" przeprowadzając u niego zabieg laserowej termoablacji. Na czym on polega?

Laserowa termoablacja - na czym polega zabieg?

Kuba od najmłodszych lat trenował judo oraz narciarstwo alpejskie. W pewnym momencie rodzice zaczęli zwracać uwagę na jego niekontrolowane napady śmiechu. - To nie był głośny śmiech, taki uśmiech, szerszy uśmiech, źrenice powiększone, nie czuł się komfortowo między kolegami, koleżankami, czy gdzieś tam na ulicy, że nagle zaczyna się tak nienaturalnie zachowywać - powiedziała Maria Staszel, mama Jakuba. - Przed samym atakiem miałem dziwne poczucie, że ten atak się zdarzy. W klasie, gdy trzeba było coś recytować, czasami zdarzały się te śmieszki. Musiałem wtedy stłumić atak i znowu wrócić do recytacji - dodał Jakub Staszel.

Podczas jednego z treningów czternastoletni wówczas Kuba stracił przytomność. Lekarze zdiagnozowali w mózgu nienowotworowego guza Hamartoma. - Zazwyczaj jest to kwestia genetyczna, często są to wady wrodzone, nie ma jednego wytłumaczenia, skąd taki guz się pojawia. To jest dosyć rzadka choroba. Lokalizacja tej zmiany klasycznie powoduje napady śmiechu. Chory nawet do kilku, kilkunastu razu dziennie miał napady śmiechu - powiedział dr Wojciech Nowak, neurochirurg z Kliniki Neurochirurgii Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka". - Każdy taki atak powoduje degradację mózgu. Nie poprawia się ten stan, tylko się pogarsza. Pojawiały się też ataki typowej padaczki z drgawkami - dodał Stanisław Staszel, tata Jakuba.

Kuba trafił do Centrum Zdrowia Dziecka. To jedyne miejsce w Polsce gdzie dzięki sprzętowi WOŚP przeprowadzane są u dzieci nowatorskie operacje laserowej termoablacji z wykorzystaniem robota. Zabieg polega na usunięciu guza wiązką lasera bez otwierania czaszki. Klasyczna, pełna operacja jest inwazyjna i niesie ryzyko powikłań. - U niego to mogły być zaburzenia mowy, [...], niedowład, mogłyby też wystąpić zaburzenia pamięci - tłumaczył specjalista.

Operacja składa się z kilku etapów. Na początku lekarze na podstawie przeprowadzonych badań z użyciem specjalnego robota wykonali otwór w głowie pacjenta oraz wprowadzili specjalną rurkę, tak zwany światłowód. Następnie zespół lekarzy wraz z pacjentem udali się do pracowni rezonansu magnetycznego. - W trakcie tego transportu pacjent nie może się poruszyć, ponieważ wtedy końcówka, czyli koniec światłowodu może ulec przemieszczeniu i możemy zrobić krzywdę pacjentowi - powiedział dr Andrzej Byszewski, anestezjolog, kierownik bloku operacyjnego.

Laser przepływa przez światłowód do tkanki guza. Lekarze, przebywając za szybą, sterują urządzeniem podającym wiązkę lasera, kontrolują rozprowadzanie temperatury i zakres zniszczeń aż do całkowitego usunięcia guza. - Wykonujemy rezonans, który uwidacznia rozejście się temperatury w mózgu pacjenta, możemy ograniczyć w prosty sposób działanie temperatury tylko do zmiany, nie pozwolić, żeby ona rozszerzała się na zdrowe tkanki - dodał dr Wojciech Nowak.

Jak zmieniło się życie Jakuba po operacji? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.

Laserowa termoablacja - kiedy można ją wykonać?

Dr Wojciech Nowak powiedział w Dzień Dobry TVN, że najistotniejszą, najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie pacjenta, który najlepiej będzie kwalifikował się do takiej operacji. - Są takie zmiany, przy których chory bardziej skorzysta przy klasycznej operacji neurochirurgicznej, są takie, dla których ta metoda jest skrojona, to są ci chory, których chcemy znaleźć, którym możemy zaproponować tego rodzaju leczenie i pomoc - tłumaczył specjalista.

Temperatura, która działa na chore komórki, prowadzi do ich obumarcia. - Sama tkanka, która zostaje zniszczona, pozostaje w czaszce. Chory przechodzi potem kolejne rezonanse magnetyczne, bo musimy sprawdzić, na ile taka operacja jest skuteczna. Dla takiego pacjenta sama operacja jest dopiero początkiem drogi. To jest jeszcze wiele miesięcy, czasami lat, przez które musi być on przez nas obserwowany i w niektórych przypadkach reoperowany - dodał specjalista.

Warto dodać, że termoablacja wykorzystywana jest nie tylko w neurochirurgii. Korzysta się z niej m.in. w chirurgii wątroby.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: S. Brózda, I. Kaczyńska

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości