Dziecko uderzyło się w głowę
Jedna z użytkowniczek Instagrama @tinyheartseducation - jest ratowniczką medyczną. Kobieta postanowiła udostępnić na swoim profilu pewną historię. Z postu dowiadujemy się pewna młoda mama była ze swoim dzieckiem w kuchni. Maluch podczas schorzenia z pomocnika kuchennego potknął się i uderzyło w głowę. - Wiedziałam, że uderzył się w głowę, ponieważ był to bardzo głośny huk. Natychmiast się rozpłakał. Przytuliłam go, ale czułam, że coś jest nie tak - relacjonowała mama chłopca.
Choć dziecko szybko się uspokoiło i przestało płakać, to nagle zrobiło się wiotkie. Kobieta zaczęła podejrzewać wstrząs mózgu i natychmiast wezwała pogotowie. Karetka zabrała malca do szpitala obserwację. Maluch przez kilka godzin wymiotował. Później poczuł się jednak lepiej, a lekarze po obejrzenia chłopca nie stwierdzili żadnych złamań i gotowi byli odesłać go domu. - Nie było nawet widać, gdzie uderzył się w głowę, ponieważ nie było guza ani czerwonych śladów - napisała kobieta.
Zapewnienia lekarzy nie uspokoiły jednak mamy chłopca. Wielokrotnie pytała ich o objawy sugerujące krwawienie do mózgu. Kiedy - po raz kolejny - spytała o to, czy nie powinni wykonać prześwietlenia, medycy odparli, że nie ma ku temu przesłanek. Tym samym mama i dziecko wrócili do domu.
Krwawienie do mózgu. Jak je rozpoznać?
Niestety po dwóch dniach maluch poczuł się gorzej. Płakał i mówił, że boli go głowa, a w czasie jazdy do szpitala wielokrotnie wymiotował. Lekarz, który przyjął dziecko, ponownie stwierdził, że prześwietlenie nie jest konieczne. Ponieważ kończył już dyżur, postanowił skonsultować się z innym lekarzem. - Ta lekarka była naszym wybawieniem! Powiedziała, że tak, powinien mieć prześwietlenie i dzięki Bogu! Kiedy przyszła do nas z wynikami, serce mi zamarło - wyznała mama.
Badania, które zleciła lekarka pokazały, że chłopiec ma pękniętą czaszkę i krwawienie do mózgu, które utworzyło duży krwiak. Maluch natychmiast trafił do specjalistycznej placówki, gdzie przeprowadzono operacje. Dziecko w szpitalu spędziło 10 dni. Po wyjściu czekała go rehabilitacja i ponowna nauka chodzenia. - Tak ważne jest, aby ufać swojemu przeczuciu i bronić małego człowieka - podsumowała mama malca.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- GIF wycofał lek na padaczkę. Znalazł się w nim groźny związek
- Lekarze odesłali ciężarną do domu. Pół godziny później urodziła dziecko w swojej łazience
- UOKiK ostrzega przed zabawką: "Istnieje ryzyko utonięcia"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: mjakmama24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Hemera Technologies/Getty Images