Nosi latem rękawiczki, przed 22 nie wychodzi z domu. 11-latek jest więźniem własnej skóry

plecy chłopca z nałożonym kremem, Pol Dominguez Aranda
11-latek ma pergaminową skórę. Jak wygląda życie z tą chorobą?
Źródło: BrianAJackson/Getty Images, Fakty TVN
Pol Dominguez Aranda to pochodzący z Barcelony 11-latek, który jest posiadaczem tzw. skóry pergaminowej. Ta rzadko występująca choroba genetyczna uniemożliwia chłopcu normalne funkcjonowanie, a ekspozycja na światło dzienne może być w jego przypadku śmiertelnym zagrożeniem. - Czasem dodatkowo trzeba zasłaniać rolety, żeby blokować promieniowanie - tłumaczy mama małego pacjenta.

O niezwykłości tego schorzenia świadczy fakt, że statystycznie występuje ono jedynie w 2 przypadkach na milion urodzeń w Europie Zachodniej. Pol Dominguez Aranda jest jedną z około stu mieszkających w Hiszpanii osób, u których zdiagnozowano pergaminową skórę. Pierwsze nieprawidłowości zostały wykryte, gdy był jeszcze niemowlęciem.

DD_20230123_Niebieskie_swiatlo_REP
Niebieskie światło niszczy oczy i… skórę
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pergaminowa skóra - co to za choroba?

Głównym zagrożeniem dla osób z tzw. skórą pergaminową jest wystawienie ciała na bezpośrednie działanie promieni UV, z którymi mamy do czynienia każdego dnia od świtu aż do zmierzchu. Kontakt chorego z najmniejszą dawką promieniowania słonecznego może wywołać powstanie owrzodzeń i pęcherzy oraz prowadzić do wystąpienia oparzeń. Diametralnie rośnie wówczas ryzyko wystąpienia nowotworów - szczególnie czerniaka złośliwego.

- Skóra pergaminowa jest chorobą genetyczną, jest dziedziczna. Komórki skóry u osób z tą chorobą, po uszkodzeniu przez światło słoneczne, nie są w stanie się regenerować. Im więcej godzin chorzy spędzają na słońcu, tym większe są uszkodzenia, a co za tym idzie więcej powikłań. Co dzieje się latem? Chorzy muszą się bardziej chronić przed słońcem, przez co jest im goręcej - wyjaśnia dr Asuncion Vicente, dermatolog z Sant Joan de Deu Hospital.

Życie 11-latka z pergaminową skórą

Historia Pola Domingueza Arandy została przedstawiona m.in. w Faktach TVN.

- Nie ma możliwości, żeby latem bez problemu wyszedł z domu w ciągu dnia. Jest bardzo gorąco, robi się coraz cieplej, więc wszystko się coraz bardziej komplikuje. Mój syn całe dnie spędza w domu. (...) Wychodzimy wieczorami około 22. Co wtedy robimy? Idziemy na plażę, na lody albo pobiegać - opowiada matka chłopca Xenia Aranda.

11-latek z Barcelony korzysta nieustannie z wiatraka, by doznać odrobiny chłodu w upalne, letnie dni. - Trzeba zwrócić uwagę na środowisko domowe, czy na oknach znajduje się specjalna folia ochronna. Czasem dodatkowo trzeba zasłaniać rolety, żeby blokować promieniowanie. Ważne jest dbanie o dobrą wentylację pomieszczeń - dodaje rodzicielka małego pacjenta.

W codziennym funkcjonowaniu chłopcu pomaga szkoła, która przystosowała warunki nauki do jego choroby. Uczeń może liczyć na odpowiednio wyregulowane oświetlenie w placówce. 11-latek nosi przy sobie miernik, by nieustannie kontrolować poziom promieniowania UV w pomieszczeniach.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości