Poczucie winy po zdradzie partnera. Skąd się bierze?
Inspiracją do podjęcia tego tematu jest wyznanie Joanny Opozdy, która na łamach magazynu "Z kobiecej strony" przyznała, że mierzyła się z trudnymi emocjami po zdradzie męża. - Kiedy te wszystkie rzeczy zaczęły wypływać na wierzch, czułam okropne zażenowanie. Miałam w sobie poczucie winy, choć to nie ja powinnam się wstydzić - powiedziała aktorka.
Obecna w studiu Dzień Dobry TVN psycholog Aleksandra Potykanowicz docenia odwagę Joanny Opozdy i uważa, że szczerość, na którą zdobyła się gwiazda, może pomóc wielu kobietom, które czują się w tym temacie osamotnione, choć wcale nie są. Specjalistka potwierdziła, że w swojej karierze zawodowej bardzo często spotyka się z podobnymi przypadkami, w których osoby zdradzone poza smutkiem i rozgoryczeniem odczuwają dodatkowo inne negatywne emocje.
- Mamy trzy stany emocjonalne: wstyd, poczucie winy i upokorzenie. Jeśli czuję się upokorzona, to ja bym powiedziała, że to jest najzdrowsze. Bo ja czuję się upokorzona przez to, że ktoś przekroczył moje granice, zawiódł moje zaufanie, pozbawił mnie godności - wyjaśnia ekspertka.
Nieco inaczej jest z obarczaniem siebie samego winą za zdradę partnera. Przyczyną takich odczuć mogą być zakorzenione w dzieciństwie schematy i obcowanie w środowisku dysfunkcyjnym, w którym kobiety uczyły się, że na miłość muszą zasłużyć.
- Kobieta wstydzi się tego, że została zdradzona. O poczuciu winy mówimy bardziej, kiedy ja zrobię coś, za co mogę czuć się winna. Ale kiedy obwiniam się za np. zdradę partnera, to mam takie poczucie, że to ze mną jest coś nie tak. Że to ja jestem niezdolna do tego, żeby mnie pokochać, jestem nie taka jak np. ta nowa kobieta - analizuje psycholożka.
Jak zauważyła w studiu Dzień Dobry TVN Agnieszka Woźniak-Starak, jedyną przewagą "tej nowej kobiety" jest fakt, że jest po prostu nowa. Zaproszona rozmówczyni zgodziła się z postawioną przez dziennikarkę tezą i zaapelowała, by osoby zdradzone nie bały się mówić o krzywdzie, której doznały.
- Wstyd jest taką emocją, która bardzo karmi się milczeniem. Wstyd nie chce, żeby o nim mówić. Jeżeli się czegoś wstydzimy, to bardzo często chowamy to w sobie, a to sprawia, że się izolujemy od innych, że zamykamy się przed wsparciem - tłumaczy Aleksandra Potykanowicz.
Kobiety są zawsze obwiniane za zdradę - szokujące obserwacje
Psycholog Aleksandra Potykanowicz w studiu Dzień Dobry TVN podkreśliła, że niewierność jest złem, które odbiera wielu osobom poczucie bezpieczeństwa.
- Zdrada to jest coś, co dewastuje życie zdradzonego czy zdradzonej, bez względu na to, czy to jest kobieta, czy mężczyzna. Nam się rujnuje cały świat. Uderza to bardzo w naszą pewność siebie, poczucie własnej wartości - wylicza ekspertka.
Jednocześnie zwraca uwagę na niepokojący fakt, że wedle oceny społeczeństwa za niewierność mężczyzn odpowiadają kobiety. - Badania pokazują, że generalnie za zdradę zawsze obwiniana jest kobieta. Albo ta, która została zdradzona, albo ta, z którą zdradzono - uświadamia psycholożka.
- Odpowiedzialny za zdradę jest ten, który zdradził. Może w naszej relacji były pewne przyczyny, które mogły doprowadzić do tego, że ta zdrada nastąpiła, ale można było to rozwiązać inaczej. Ta osoba wybrała zdradę - podsumowuje Aleksandra Potykanowicz.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Poszła do ginekologa z silnym bólem brzucha. Po tej wizycie mąż zażądał rozwodu
- Nathalia z "Hotelu Paradise" wspomina swoją relację z Marcinem. Czy wybaczyła mu zdradę?
- Dlaczego korzystamy z aplikacji randkowych, będąc w związku? "To na pewno jest powód do rozmowy"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News