Coraz więcej osób broni się przed ślubem
Romantyczne wizje przyszłości, wyczekane zaręczyny, bajeczny ślub i gromadka dzieci. Filmowe historie z dopiskiem "żyli długo i szczęśliwie" niestety nie zdarzają się często. Życie notorycznie pokazuje nam, że wcale nie jest kolorowe, że nie możemy mieć wszystkiego, a szczęście to tylko ulotne chwile. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób na hasło ślub dostaje dreszczy. I uwaga, wbrew pozorom, nie tylko panowie, ale także i panie.
W przestrzeni publicznej utarło się przekonanie, że podczas gdy kobiety pragną stabilizacji i bezpieczeństwa, panowie są lekkoduchami, którzy boją się wziąć odpowiedzialność za losy przyszłej rodziny. Powodów, dla których mężczyźni nie oświadczają się swoim partnerkom jest wiele, jednak z pewnością nie chodzi tu o brak miłości. Wróćmy jednak do pań, tutaj sytuacja wygląda analogicznie. Choć w czasach dziecięcych marzyłyśmy o długiej sukni z welonem, obecnie coraz więcej kobiet otwarcie przyznaje: "nie chcę ślubu". Magiczna ceremonia i jeden papierek nie gwarantuje nam trwałości związku, a dla nas liczy się przecież uczucie i zdrowa relacja.
- Nie chcę ślubu, jest mi dobrze tak, jak jest. Z opowieści koleżanek wiem, że po miesiącu miodowym wszystko się zmienia na gorsze. Poza tym chciałabym uniknąć "przynależności do kogoś". Żyjemy razem z partnerem pod jednym dachem, jednak każdy ma swoje obowiązki, życie i znajomych. Jesteśmy odrębnymi bytami, które się kochają i szanują, ale nie chcą formalnych zobowiązań - powiedziała Ania.
- Nie mam potrzeby oświadczania się swojej dziewczynie. Jesteśmy razem 4 lata, kocham ją, mieszkamy razem i planujemy przyszłość. Papier nie jest nam do niczego potrzebny. Ponadto ślub wiele zmienia. Nie jest już tak łatwo trzasnąć drzwiami i odejść - powiedział Piotr.
Uzasadnionych powodów, które sprawiają, że bronimy się przed ślubem lub podjęciem małych kroków w kierunku ołtarza, jest znacznie więcej. Część z nich uwarunkowana jest także panicznym lękiem.
Lęk przed małżeństwem – skąd się bierze?
Słyszeliście kiedyś o gamofobii? To właśnie lęk przed wstąpieniem w związek małżeński. Ale jak to? Dlaczego? Przecież każdy chciałby mieć kochającą osobę u boku. Otóż nie. Istnieją osoby, które boją się stracić swoją wolność, niezależność, życie zawodowe i marzenia. Zawarcie formalnego związku kojarzy im się bowiem z rezygnacją z dotychczasowego życia i przypieczętowanym obowiązkiem, z którego nie będzie można się uwolnić. Z tego względu jednostki takie wolą trwać w wolnym związku bądź wybierają samotność.
Każde lęki, traumy i obawy uwarunkowane są tym, co siedzi w naszych głowach. Negatywne wyobrażenia, złe doświadczenia, a może pragnienie uniknięcia błędów rodziców? Przyczyny gamofobii są zwykle bardziej złożone. Na nasze "anty" nastawienie wpływ może mieć także:
- brak wiary w udany związek,
- niepewność wobec partnera/partnerki,
- lęk przed porzuceniem,
- emocjonalna niedojrzałość,
- trudności w zakresie podejmowania decyzji.
Nieprzepracowane obawy i lęki będą towarzyszyć nam przez całe życie. Najlepszym sposobem jest zatem wizyta u psychologa, a następnie rozmowa z drugą połówką. Pamiętajmy jednak, że do zawarcia związku małżeńskiego chęci muszą wyrazić obie strony. Jeśli nie jesteśmy przekonani do ślubu, nie zmuszajmy ukochanych, a przede wszystkim samych siebie do zmiany decyzji. W partnerstwie najważniejsze jest przecież słuchanie i zrozumienie drugiej strony.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Idealizacja miłości - ucieczka od rzeczywistości czy piękne wyobrażenia? Psycholog odpowiada
- Czy seks bez prezerwatywy może być uznany za gwałt? "To przemoc seksualna, gdy ktoś naraża życie drugiej osoby"
- Wygląda na wiecznie uśmiechnięte dziecko. Stoi za tym poważna choroba
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Kittiphan Teerawattanakul / EyeEm / Getty Images