Potrzeba odnalezienia idealnego partnera
Miłość idealna? Wielu z nas o niej marzy. Chcemy, aby nasze uczucie było nieskomplikowane i przyjemne, jednak nie przepadamy za nudą. Musimy czuć się stabilnie, jednak z drugiej strony w związku oczekujemy niespodzianek, a no i jeszcze chcemy, żeby ten nasz ideał wykazywał się empatią i zrozumieniem, ale nie powinien być zbyt wrażliwy - to tylko przykłady wymagań, które kreujemy w swoich głowach już od bardzo wczesnych lat.
Dlaczego tak się dzieje? Wystarczy prześledzić to, czym "karmiono" nas w okresie dorastania. Jako dzieci oglądaliśmy bajki z motywami księżniczek i ich dzielnych rycerzy. Widzimy, że choć czasem wpadamy w kłopoty, to i tak pojawia się ten dostojny rycerz na białym koniu i sprawia, że nasze troski i problemy odchodzą w zapomnienie.
Postrzeganie miłości a kultura masowa
Kilka lat później zaczynamy etap komedii romantycznych. Tam również nie brakuje tych naszych ideałów w różnorodnych wydaniach. Tę przysłowiową żabę zamieniającą się w księcia zastępuje partner, który zawsze wie, jak się zachować, ba są i też tacy, którzy, by udowodnić ogrom swojego uczucia, zabierają księżniczki w podróż dookoła świata. Wierzymy, że u nas będzie tak samo, też bardzo tego chcemy. Czy słusznie?
- Współczesna kultura masowa poprzez filmy czy reklamy również skłania nas do bycia idealnym i poszukiwania tej idealności w życiu. Logicznym następstwem tego dążenia jest pragnienie odnalezienia idealnego partnera, który wkomponuje się w ten nasz idealny świat - wyjaśnia psycholog Monika Kotlarek. - Problem pojawia się, gdy nasze postrzeganie idealności nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Gdy zaczynamy tworzyć coś, co nie istnieje - dodaje.
Czym grozi idealizowanie miłości?
Niestety idealizowanie miłości może zakończyć się bardzo boleśnie, szczególnie gdy partner szybko sprowadzi nas na ziemię. Według specjalistki zagrożeń wynikających z kierowania się tylko i wyłącznie swoimi wyobrażeniami może być całkiem sporo - od braku autentyczności po trudne rozczarowania. Często dzieje się tak, gdy na początku relacji widzimy tę znajomość wyłącznie przez przysłowiowe "różowe okulary".
- Idealizowanie grozi również uciekaniem od rzeczywistości, przez co trudno nam wyłapać niepokojące sygnały. Wyolbrzymiamy pozytywne cechy partnera, ale ignorujemy wady. Może pojawić się również presja, aby być takim, jak się idealizuje. Będzie to próba sprostania przypisywanym wyobrażeniom - tłumaczy ekspertka.
Ponadto często świadomie uciszamy nasz zdrowy rozsądek, ponieważ chcemy po prostu poniekąd lekko zatracić się w naszych fantazjach.
- Wyobrażenia są piękne, bo są takie nasze. Nikt ich nie zabroni. Nikt nie ma do nich dostępu. Są pewną projekcją, pragnieniem, a czasem stają się taką zbroją i tarczą pomagającą trwać w rzeczywistości, która już nie jest taka piękna i cudowna. Zamiast stąpać twardo po ziemi, lubimy często, aby ogarnęły nas marzenia - podkreśla autorka bloga "psycholog-pisze".
Nie musisz być idealna/idealny
Jak więc pomóc sobie zejść na ziemię? Niektórzy próbują zrobić to, by nie narażać się więcej na cierpienie i zawody. Psycholog radzi, by skupić się przede wszystkim na sobie, swoich potrzebach. Podkreśla, że bardzo ważne jest, aby traktować siebie z empatią i dać sobie trochę miłości.
- Najpierw zaakceptować samego siebie – takim, jakim się jest. Ze swoimi wadami, brakami. Uświadomić sobie, że nie ma ideałów. Jest proza życia składająca się z teraźniejszości. Małych i dużych problemów. Zacząć skupiać się na rzeczywistości - radzi nasza rozmówczyni.
Należy pamiętać również, aby nie próbować dopasowywać naszych partnerów do własnych wizji. Musimy podjąć decyzję - albo akceptujemy ich w pełni, albo po prostu idziemy dalej. - Możemy rozmawiać o jakiejś zmianie przyzwyczajeń czy zachowania. I powinniśmy to robić na samym początku. Warto pamiętać o tym, że kocha się również „pomimo”. Każdy z nas ma swoje tzw. „rytuały”, zachowania, tiki itp. Każdy z nas ma jakieś swoje cechy, które niekoniecznie muszą nam pasować na 100% - podkreśla ekspertka.
- Wszystko tkwi w tym, czy jesteśmy w stanie kochać kogoś pomimo takich cech, czy absolutnie są one dla nas nie do przyjęcia. Warto o tym rozmawiać, ale nie warto zmieniać na siłę. Bo to nie wróży nic dobrego. Jeśli kogoś nie jesteśmy w stanie zaakceptować takiego, jaki jest, to zmiana na siłę nic nie pomoże - podsumowuje.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Zastrzyk orgazmu" coraz bardziej popularny wśród kobiet. "Już po pierwszym zabiegu widać poprawę"
- Mężczyźni wybierają partnerki podobne do swoich mam? "Ta zależność wynika z prostego mechanizmu"
- Rodzeństwo zostało parą i ma 4 dzieci. "Nasza miłość jest prawdziwa"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Westend61/Getty Images