Były partner nie chce się wyprowadzić z jej mieszkania. Prawniczka poradziła, co powinna zrobić

GettyImages-1459355661
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak się pozbierać po rozstaniu?
Jak się pozbierać po rozstaniu?
Znanemu profesorowi ukradziono tożsamość
Znanemu profesorowi ukradziono tożsamość
Zmiany w prawie pracy
Zmiany w prawie pracy
Nadchodzą zmiany w Kodeksie Pracy
Nadchodzą zmiany w Kodeksie Pracy
Zmiany w Kodeksie Pracy już od sierpnia
Zmiany w Kodeksie Pracy już od sierpnia
„Śnieżne mandaty” – sprawdź, o czym musisz pamiętać
„Śnieżne mandaty” – sprawdź, o czym musisz pamiętać
Wyższe mandaty i nowy taryfikator punktów karnych
Wyższe mandaty i nowy taryfikator punktów karnych
Mandat za opalanie topless
Mandat za opalanie topless
Karolina po dziesięciu latach rozstała się z partnerem. Marcin mieszkał u niej, dlatego poprosiła go, by powoli zaczął przygotowywać się do wyprowadzki. Niestety były partner nie zamierza opuścić jej lokalu. Czy ma do tego prawo? O tym rozmawiamy z radcą prawnym Magdaleną Dąbrowską.

Były partner nie chce się wyprowadzić

Gdy wiążemy się z nowym partnerem, zwykle nie zakładamy, że związek może skończyć się katastrofą. Okazuje się jednak, że choć w tym momencie nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić, miłość po latach może przemienić się nawet w nienawiść prowadzącą do sporów i problemów.

Tak stało się właśnie w przypadku Karoliny, która po dziesięciu latach rozstała się z partnerem. Związek po prostu nie przetrwał próby czasu, a jego rozpad pokazał kobiecie, z kim tak naprawdę ma do czynienia.

- Gdy postanowiliśmy się rozstać poprosiłam Marcina, by wyprowadził się z mojego mieszkania, jednak tu zaczęły się problemy. On nie tylko nie zamierzał opuszczać mojego lokalu, ale nawet stwierdził, że przecież nie mogę go tak po prostu wyrzucić - opowiada bohaterka.

- Marcin jest u mnie zameldowany, a do tego ma w tym mieszkaniu swoją działalność - zaznacza. - Podjęłam decyzję o sprzedaniu tej nieruchomości, ale były partner "nie wyraża na to zgody", a przecież to ja powinnam decydować o tym, kto u mnie mieszka, a kto nie, bo to jest moje mieszkanie - podsumowuje.

Co robić, gdy były partner nie chce się wyprowadzić?

Magdalena Dąbrowska, radca prawny z kancelarii Dobry Rozwód zaznacza, że zameldowanie ma charakter administracyjny, a własność i najem - cywilny.

- Oczywiście, byłoby wygodniej, gdyby między ex-partnerami zawarta była umowa najmu, z której wynikałoby, jakie są warunki rozwiązania umowy. Jeżeli takiego dokumentu nie ma, należy się zastanowić, jaki stosunek prawny łączy strony. Jeżeli właścicielka mieszkania spodziewa się wynagrodzenia za korzystanie z lokalu, mamy do czynienia z najmem. Jeżeli były partner miałby dalej mieszkać nieodpłatnie, mówimy o umowie użyczenia. W tej sytuacji nie byłaby to opcja korzystna. Szanse na pozbycie się niechcianego lokatora wzrastają przy umowie najmu - tłumaczy.

- Z administracyjnego punktu widzenia były partner ma prawo mieszkać, jednak wobec ustania relacji na poziomie emocjonalnym należy ustalić zasady najmu i miejsca wykonywania działalności, ponieważ partner w tej sytuacji jest osobą zupełnie obcą - wyjaśnia ekspertka.

Prawniczka zaznacza, że jeżeli takie uzgodnienia nie są możliwe, należy niezwłocznie wystąpić z wezwaniem do zapłaty z tytułu bezumownego korzystania z lokalu w celach bytowych oraz gospodarczych, z podaniem kwot za najem z jednego i drugiego tytułu z osobna.

- Ryzyko poniesienia kosztów często uwalnia właścicieli od niechcianych lokatorów. W przypadku braku zapłaty tych kwot w wyznaczonym terminie można rozpocząć proces o zapłatę i proces o eksmisję - dodaje Magdalena Dąbrowska.

Proces eksmisyjny trwa nawet latami

Ekspertka podkreśla, że proces eksmisyjny może trwać latami. Jeżeli ktokolwiek melduje partnera w swoim mieszkaniu lub zezwala mu na prowadzenie tam działalności gospodarczej, powinien zabezpieczyć się stosownym dokumentem. - Partner powinien podpisać nieodwołalne pełnomocnictwo do wymeldowania go z lokalu w dowolnym terminie, według uznania właściciela lokalu oraz pełnomocnictwo do wykreślenia tego lokalu z CEIDG, jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej - radzi prawniczka.

Jakie kroki można podjąć, gdy chcemy sprzedać mieszkanie, a mamy na głowie "niechcianego lokatora"?

- Bardzo popularne są tzw. rozwiązania siłowe, polegające na wymianie zamków, przy uprzednim komisyjnym zabezpieczeniu mienia ex-partnera w innym pomieszczeniu, jak komórka lokatorska, czy też magazyn zewnętrzny. Oczywiście narażamy się wówczas na realne ryzyko postępowania o naruszenie posiadania, jednakże często jest to opcja tzw. mniejszego zła. Bardzo pomocne są w takich przypadkach dowody z nagrań zabezpieczenia mienia, zdjęć i dowody osobowe z zeznań świadków - wyjaśnia Magdalena Dąbrowska.

- Po wdrożeniu rozwiązania siłowego były partner zapewne wróci do lokalu z Policją, jednakże zostanie przez nich pouczony, że właścicielka nie życzy sobie jego obecności, do czego ma prawo. Będzie zatem musiał opuścić budynek. Właścicielka może nawet poprosić policjantów o bezpieczne odprowadzenie ex-partnera na neutralny grunt. Jeżeli w lokalu dochodzi do przemocy, interwencja policji jest koniecznością. Zaraz po telefonie na policję najlepiej wykonać telefon do "ślusarza 24/7" - dodaje.

Prawniczka informuje też, że osoba zameldowana w lokalu nie ma żadnego wpływu na sprzedaż lokalu. Zaznacza, że nie ma prawa głosu również w kwestii najmu tego lokalu innym osobom. Oprócz tego postępowanie administracyjne w sprawie wymeldowania jej bez zgody jest możliwe. Wystarczy przedstawić w urzędzie umowę najmu z kolejnym najemcą. Potwierdzi to, że ani właściciel, ani były partner już tam nie mieszkają.

Gdy właścicielka chce mieszkać w lokalu do czasu sprzedaży, trzeba przeprowadzić stosowane postępowanie administracyjne. Magdalena Dąbrowska tłumaczy, że wówczas organ gminy rozpocznie postępowanie wyjaśniające. W tym czasie organ administracyjny może wysłuchać stron postępowania, przesłuchać świadków i dokonać oględzin lokalu. W ostateczności można znaleźć kupującego, który weźmie wymeldowanie ex-partnera na siebie.

Czy meldowanie/pozwolenie na założenie działalności w naszym mieszkaniu przez partnera jest bezpieczne?

- Meldowanie partnera w naszym mieszkaniu jest bezpieczne, ale zawsze należy się zastanowić, czy jest rozsądne. W powyższym przykładzie zapewne rozsądne nie było - twierdzi ekspertka.

- Jeśli chodzi o prowadzenie w lokalu działalności gospodarczej, to w przypadku braku porozumienia w tym zakresie z byłym partnerem, wystarczy informacja do Ministra Przedsiębiorczości i Technologii o nieprawdziwych danych wpisanych do Centralnej Ewidencji Informacji Działalności Gospodarczej. Właścicielka powinna wystąpić do ministra o wykreślenie byłego partnera z ewidencji przedsiębiorców na podstawie art. 32 ust. 2 ustawy o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej - podsumowuje Magdalena Dąbrowska, radca prawny z kancelarii Dobry Rozwód.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości