Oliwia P. to młoda matka, której profil na Instagramie śledziły tysiące osób. Umieszczała na nim zdjęcia ukazujące idealne i luksusowe życie jej rodziny. Okazało się jednak, że to co widoczne było na fotografiach jest fikcją. Do internetu trafiło nagranie, na którym słychać, jak krzyczy i w przykry sposób odnosi się do swojej córeczki. Do Dzień Dobry TVN zaprosiliśmy psychiatrę Maję Herman, aby zapytać, dlaczego ludzie umieszczają w sieci zdjęcia, które pokazują ich lukrowany obraz odbiegający od rzeczywistości.