"Nawiedzony" blok na Ursynowie
Blok przy ul. Herbsta 4 został oddany do użytku w 1981 roku. Według miejskiej legendy w tym miejscu działo się wiele przerażających rzeczy. Ale ile prawdy jest w tych opowieściach?
- Kiedy się tam zjawiłem, zacząłem wypytywać mieszkańców bloku [...] i mowa jest o serii wydarzeń trudnych do zaakceptowania, bo mówimy o morderstwach, samobójstwach, powieszeniach, serii napadów. To wszystko miało się wydarzyć w latach 90. i na początku lat 2000 - mówił Michał Stonawski, pisarz i badacz zjawisk paranormalnych w rozmowie z Mateuszem Sadowskim.
W trakcie badań zwrócił się do policji z prośbą o informację. - W swoim oświadczeniu zaznaczyła mi, że w żaden sposób nie jest to miejsce niezwykłe. Kluczowe jest to, że te samobójstwa, te wypadki, przemoc, połączono w ciąg przyczynowo - skutkowy, o którym mówi się, że jest to jakiegoś rodzaju klątwa. To my tak naprawdę budujemy klątwę w tym miejscu - podkreślił rozmówca Dzień Dobry TVN.
Nasz reporter popytał mieszkańców bloku i przechadzał się klatkami schodowymi w celu znalezienia zjawy. - Pan tutaj zjawy i ducha szuka? No to chyba niekoniecznie, bo tu są sami żywi - stwierdziła Iwona, fryzjerka. - Mieszkam tutaj 25 lat i nie widziałam żadnych duchów - zapewniła Barbara, mieszkanka bloku. - Nic takiego się nie dzieje, ale rzeczywiście jest dużo samobójców w tym budynku. Znaczy od pewnego czasu nic się nie dzieje, ale bywały takie przypadki - przyznała mieszkająca w bloku Grażyna.
O przyjrzeniu się bloku przy ul. Herbsta 4 poprosiliśmy medium. - Po pierwsze, próbowałem wyłapać energię tego domu, a po drugie przeskoczyć na inny wymiar i zobaczyć, czy ktoś tu nie chodzi, kogo my nie widzimy, a może ktoś się błąka. [...] Tu jest wiele dziwnych postaci, ale jakieś dziecko najbardziej tu chodzi i jakiś dziadek ze złamaną nogą mi się pojawił, który być może doznał tutaj jakiegoś niezbyt niemiłego traktowania. Nie chciałbym tutaj mieć, ani żyć, ani mieszkać - ocenił Marek Szwedowski.
Nawiedzone miejsca w Polsce
Takich miejsc jak blok na Ursynowie jest znacznie więcej, a Piotr Chojnacki i Radosław Czarkowski sprawdzają je pod kątem zjawisk niewyjaśnionych. Które najbardziej ich przeraziły?
- Cały czas powtarzam, że dla mnie najstraszniejszym miejscem był dom na Podlasiu. Chałupa jak z horroru można powiedzieć. Zamieszkały, ale rodzina przyjeżdżała tam tylko na jakiś czas, weekendy. [...] Byłem tam w środku, przeprowadzałem projekt, początki i wtedy działo się tak, jakby to miało nawet postać demoniczną w tym domu. Trzy charakterystyczne stuknięcia od samego wejścia, światło się samo zapalało i różne dziwne anomalie - opowiadał Piotr Chojnacki.
Co jeszcze działo się w tym domu? Jakim sprzętem posługują się łowcy? Gdzie jeszcze byli? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Miejsca w Polsce, w których straszy. "Wokół kapliczki była energia koloru czarnego"
- 5 nawiedzonych miejsc w Polsce. Czy znacie krwawe historie z nimi związane?
- Seanse spirytystyczne - na czym polegają zabawy z duchami?
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Mateusz Sadowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN