UFO w Emilcinie? "To było szalenie wiarygodne"

UFO w Emilcinie?
Przybysze z kosmosu w Emilcinie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
O Emilcinie pod Lublinem, prawie 50 lat temu mówiła cała Polska. Mieszkaniec wsi Jan Wolski twierdził, że jadąc wozem przez las, spotkał kosmitów. Reporterzy Dzień Dobry TVN rozmawiali z uczestnikami tamtych wydarzeń.

Przybysze z kosmosu w Emilcinie?

Kluczowe fakty:
  • Mieszkaniec wsi Emilcin pod Lublinem Jan Wolski twierdził, że spotkał kosmitów.
  • Reporterzy Dzień Dobry TVN rozmawiali z uczestnikami wydarzeń sprzed prawie 50 lat.

- Stoimy w miejscu, gdzie według relacji Jana Wolskiego znajdował się pojazd, do którego został zaproszony - pokazywał Krzysztof Drozd, autor książki o UFO w Emilcinie.

- Z pojazdu zawisła nad ziemią platforma, którą on określał jako windeczka i wraz z tym jednym zielonoskórym załogantem wsiadł na tę windeczkę i podjechali do pojazdu, który zawisał 5-6 metrów nad ziemią - relacjonował mężczyzna.

- Pojechałem, trochę nie bardzo wierząc w to wszystko. Dopiero później zacząłem wierzyć. Coś się wydarzyło - powiedział Grzegorz Rosiński, ilustrator komiksów, artysta.

- Ja dotąd widzę tego dziadka na łące, jak on idzie spokojnie, słowo za słowem sączy się ta opowieść. Jak wyglądali, co jedli, jak go zaprosili na ten pokład statku. Masa lat upłynęła, a ja tę łąkę idealnie pamiętam - opowiadała Małgorzata Sawicka, reportażystka radiowa.

Emilcin. UFO w lesie

Niedługo po domniemanym lądowaniu w Emilcinie powstał film "Odwiedziny, czyli u progu tajemnicy". Widzimy w nim Grzegorza Rosińskiego, który odtwarza kształt pojazdu i wygląd ufoludków według instrukcji Jana Wolskiego.

- Nawet mój samochód jest, żółta Łada. To było szalenie wiarygodne. To nie był człowiek zdolny do jakiejś konfabulacji, do stworzenia historii sam - podkreślił artysta.

- Jeden z mieszkańców Emilcina mówił mi tu kiedyś, że Jan Wolski miał brata, który wyemigrował do Stanów i przysyłał Janowi listy, w których opisywał sprawy związane z UFO. I to sprawiło, że Janowi Wolskiemu coś się przewidziało po prostu. Do końca swego życia utrzymywał, że wszystko, co opowiada, wydarzyło się naprawdę. Wszystkie hipotezy mają to do siebie, że brak jednoznacznych dowodów na ich poparcie. Więc wydaje mi się, że możemy nie dowiedzieć się, jak naprawdę odbyła się historia emilcińska i co tu się wydarzyło. Ale może tajemnice też są potrzebne - podsumował Krzysztof Drozd.

Zobacz materiał wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości