Tymi lalkami zachwycają się internauci. Jak wygląda proces ich tworzenia?

Lalki o wielkich oczach i wrednym charakterze
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kasia Pietrzak pewnego dnia usiadła przy maszynie i zaczęła improwizować. Tak narodził się pierwszy zwierzak o imieniu Heniek. Kobieta pochwaliła się nim w mediach społecznościowych i wkrótce otrzymała zaproszenie na targi rękodzieła w Anglii. O jej pracach zrobiło się głośno.

Nietypowe rękodzieło

Historia Kasi rozpoczęła się od Heńka. Zabawka uszyta z przypadkowo znalezionych materiałów zarobiła niesamowitą furorę, a do kobiety zaczęło zgłaszać się coraz więcej zainteresowanych zakupem osób. W jej kolekcji rękodzieł znalazły się m.in. pluszaki szyte na podstawie rysunków dzieci, czy personalizowane zwierzaki robione na zamówienie.

- Dostałam zamówienie na maskotkę, która miałaby chronić męża tej pani w czasie podróży, bo jest kierowcą tira. Zrobiłam świnie – Borysa. Maskotka ma tatuaże - wspomina Kasia.

Charakterystyczne zabawki

To, co wyróżnia prace Kasi, to charakterystyczny wyraz twarzy zabawek. Duże oczy i precyzyjnie dopracowane szczegóły robią wrażenie. Co więcej, artystka wszystkie "lalki" wykonuje z rzeczy znalezionych w domu.

To jest sztuka jedyna w swoim rodzaju. Wykorzystuje takie rzeczy, które ma pod ręką. Ona nie kupuje i nie robi zamówienia, bo będzie szyła lalkę. Ona wyciąga ze swoich szpargałów i dopasowuje
 - powiedziała Katarzyna Ciesielska, koleżanka

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Arkadiusz Gdula

podziel się:

Pozostałe wiadomości