Anonymous walczą z Putinem
Wojna w Ukrainie toczy się nie tylko w miastach, ale również w sieci. Hakerzy postanowili zawalczyć z Rosją własnymi metodami. Anonymous to zjednoczona, zdecentralizowana grupa hakerów, która wypowiedziała wojnę reżimowi Putina. Nie zdradzają swojej liczebności, a konkretnym ich celem jest walka z zachowaniem ograniczającym wolność, korupcją oraz cenzurze. Mają silnie wolnościowe poglądy, a przez lokalizację w wielu miejscach świata w zasadzie nie podlegają żadnej jurysdykcji, dlatego ich ataki mogą być tak skuteczne.
- Nazywa się ich haktywistami od słowa aktywista, czyli ktoś, kto hakuje i atakuje przestrzeń cyfrową - tłumaczy dr Maciej Kawecki. - Rozpoczęli swoją działalność niemalże 20 lat temu. Wszystkie najważniejsze spory, choćby ACTA w 2012 roku, kiedy sparaliżowali stronę Donalda Trumpa, rok 2011 to paraliż 91 stron rządowych Malezji w w związku ograniczeniem wolności słowa. Jako swoje główne hasła deklarują liberalizm, oderwanie od mechanizmów nadzoru, cenzury, są bardzo wolnościową organizacją - zaznacza.
Specjalizujący się w nowych technologiach Maciej Kawecki podkreślił, że rola hakerów jest nie do przecenienia.
- W ramach tej wojny, która toczy się pomiędzy Rosją a Ukrainą, pełnią fundamentalną rolę - mówi. - Przekazują Rosji i opinii publicznej wiadomości na temat realnego przebiegu wojny. Pamiętajmy, że dziś zależy Putinowi na tym, żeby budować własny wizerunek jako imperatora w oczach Rosjan i dlatego adresuje działania dezinformacyjne właśnie w ich kierunku. Teraz, gdy nie mogą wejść na stronę ukochanej telewizji czy Kremla, która cyklicznie jest co kilka godzin hakowana, to przekazują sygnał dla społeczeństwa, że coś jest nie tak. Jest to bardzo skuteczny element cyberwojny, ale musimy zaznaczyć, że ich działalność - w dużym odsetku - jest niezgodna z dzisiejszym prawem - podkreśla nasz rozmówca.
Historia cyberataków
Wraz z upowszechnieniem się internetu, wzrosło ryzyko ataków hakerskich. Jedną z największych afer był przypadek Equifax, czyli amerykańskiej firmy zajmującej się tworzeniem raportów dotyczących kredytów konsumenckich. W wyniku cyberataku straciła ogromną ilość poufnych danych. W tym imiona i nazwiska, daty urodzenia, numery ubezpieczeń społecznych i praw jazdy aż 143 milionów klientów z Ameryki Północnej i Wielkiej Brytanii, a także 200 tysięcy numerów kart kredytowych. Co najgorsze, firma ogłosiła wyciek 6 tygodni po fakcie, dlatego niemożliwe stało się zastrzeżenie kart w banku, przez co wiele osób straciło oszczędności.
- Mieliśmy na świecie atak na jedną z największych sieci hoteli - przypomina Maciej Kawecki. - Doszło do wycieku danych ponad 500 mln klientów. Mieliśmy też ogromny atak Cyber Vor, rosyjskiej grupy hakerów, która ukradła miliard haseł i loginów z ponad 420 tys. stron internetowych. To wszystko pokazuje, że dziś cyberataki są skutecznym sposobem walki i paraliżu - podsumowuje ekspert.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz także:
- Rosyjski wolontariusz pomaga ukraińskim uchodźcom. "Staram się wyjaśnić, że Rosjanie i Putin to co innego"
- Kim są córki Putina? Chciał ukryć ich tożsamość przed światem
- Mama Żory Korolyova uciekła przed wojną. Schronienie zapewniła jej narzeczona tancerza
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN