Robert Mróz na co dzień jest pulmonologiem. Drugą pasją profesora jest muzyka, do której miłość odziedziczył po matce - nauczycielce muzyki. Jak mówi Pan Robert, medycyna jest zaborcza, wiec muzyka musiała na pewien czas zejść do podziemia. Przez lata pisał piosenki do szuflady. Do nagrania płyty kilka lat temu namówił go syn. Kiedy album ujrzy światło dzienne? Co Pan Robert czuje, gdy stoi na scenie? Czy myśli o rezygnacji z medycyny? O swoich dwóch pasjach Robert Mróz opowiedział w studiu Dzień Dobry TVN.