Dom we Włoszech za 1 euro – czy to możliwe?
26 sierpnia odbyła się premiera eBooka Piotrka Wojtasika i Małgorzaty Ciukszy "Domy za 1 euro we Włoszech, czyli jak kupić nieruchomość w słonecznej Italii". Książka jest poradnikiem dla tych, którzy marzą o domu we Włoszech, ale nie chcą ściągnąć na siebie kłopotów. Autorzy dokładnie tłumaczą, na czym polega projekt "Domy za 1 euro". Jak się okazuje, jest to chwytliwa nazwa programów sprzedaży nieruchomości, które organizują gminy przede wszystkim na południu Włoch. Choć nazwa jest doskonałym chwytem marketingowym, gdyż przyciąga, wzbudza zainteresowanie i pobudza wyobraźnię, sytuacja nie zawsze jest tak kolorowa.
Małgorzata Ciuksza, radczyni prawna, która na co dzień mieszka we Włoszech, wyjaśnia więc w lekturze, jak i gdzie szukać takich domów, dlaczego nie jest to takie łatwe, jakby mogło się wydawać, jak wygląda procedura przetargowa w przypadku domów za 1 euro, jakie obowiązki spoczywają na nas po wygraniu licytacji nieruchomości, czy remont można wykonać po swojemu, oraz to, co najważniejsze, czyli ile tak naprawdę trzeba mieć w portfelu, by kupić dom we Włoszech. Swoim doświadczeniem podzielił się również Piotr Wojtasik, który 17 maja podpisał akt notarialny i nabył nieruchomość na Sycylii w prowincji Agrigento.
Autorzy książki przybyli do naszego studia i opowiedzieli nieco więcej. Pierwszym pytaniem, którego nie mogli nie zdać nasi prowadzący, było pytanie o domy za 1 euro. Czy to możliwe, aby za taką cenę nabyć nieruchomość?
Jest to prawda, są licytacje domów za 1 euro, ale ta cena rośnie. Dochodzą też dodatkowe koszty notariusza
- powiedziała Małgorzata Ciuksza. Ponadto, kobieta przyznała, że nie ma sensu w nabywaniu takich domów. Podczas jej 4-letniej pracy w branży, nikt nie zdecydował się na taki zakup. Piotr Wojtasik wytłumaczył natomiast, że choć dom wystawiany jest za jeden euro, chętni na kartkach ogłaszają swoje propozycje. Tak cena zostaje podbijana przez klientów z całego świata.
- W przypadku jednego miasteczka na Sycylii po akcji, którą opisał New York Times, kilka lat temu, było 14 tysięcy ofert, a domów do kupienia 40. To najlepiej pokazuje, o co chodzi z domami za 1 euro - podkreślił dziennikarz. Piotr opisał również, jak wygląda przebieg licytacji. - Ten dom trzeba potem wyremontować, ma się na to 18 lub 30 miesięcy. Są takie przepisy, trzeba to zrobić w określonym stylu - dodał.
Piotr Wojtasik kupił dom na Sycylii
Piotr Wojtasik przyznał, że po ponad 9 miesiącach, udało mu się nabyć dom na Scylli. Dziennikarz dodał także, że pieniądze były w tym przypadku najmniejszym problemem. Sama wartość domu wyniosła go 20 tysięcy euro, a do zakupu potrzebny był tylko odpowiednik numeru dowodu.
Ważniejsze od budżetu są jednak pułapki, które mogą czyhać na potencjalnych klientów. Jakie? - Około 90 procent domów we Włoszech ma coś nielegalnego, np. nielegalnie wybudowane piętro. Trzeba znać też wszystkie przepisy, bo nawet Włochom jest ciężko kupić dom. Architektura jest spójna, wiec nie można pomalować domu na dowolny kolor - powiedziała Małgorzata Ciuksza.
Istotna jest również kwestia tego, czy zamierzamy mieszkać w nowym domu. Wtedy płaci się niższy podatek. - W przypadku drugiego domu koszt podatku wynosi 9 procent wartości katastralnej - podsumowała radczyni prawna.
Zobacz także:
Aleksandra Żebrowska pokazała, jak wygląda wesele z dzieckiem. "Jakież to prawdziwe"
Autor: Nastazja Bloch