Bałtycki kurort zaskakuje pustkami i wysokimi cenami. "Czyja to wina?"

Krynica Morska
Krynica Morska
Źródło: NurPhoto/Getty Images
Lipiec 2025 roku przyniósł zupełnie nowy obraz znanej z tłumów i gwaru Krynicy Morskiej. Popularny bałtycki kurort, zwykle pełen turystów i tętniący życiem, w tym sezonie pokazuje niemalże puste plaże i promenady. Nagranie z tego miejsca w ciągu zaledwie dwóch dni obejrzało ponad 1,2 miliona osób.

Krynica Morska – urokliwy kurort znikający z letnich planów?

Krynica Morska to jeden z najbardziej malowniczych zakątków polskiego wybrzeża, położony na Mierzei Wiślanej. Zawsze przyciągał turystów czystymi plażami, malowniczymi wydmami i spokojem, idealnym na wakacje z dala od miejskiego zgiełku. Warto tu zobaczyć m.in. Wielbłądzi Grzbiet – najwyższą wydmę w Europie, z której roztacza się widok na Zatokę Gdańską i Zalew Wiślany, a także latarnię morską z lat 50. czy unikalną ścieżkę edukacyjną w rezerwacie Krynicki Starodrzew.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20250713_PP_5_Zanieczyszczenie
Nie tylko kąpiele - plaża w Międzyzdrojach tętni życiem z TVN
Źródło: Dzień Dobry Wakacje

Mimo chwilowego spadku popularności i kapryśnej pogody, Krynica Morska wciąż może być idealnym miejscem dla osób ceniących ciszę i kontakt z naturą. Niestety, sezon letni 2025 zaskoczył wszystkich brakiem tłumów, co w połączeniu z wysokimi cenami w nadmorskich lokalach budzi pytania o przyszłość tego kurortu.

Pustki na promenadzie i wysokie ceny – co odstrasza turystów?

Nagranie z Krynicy Morskiej, które w kilka dni obejrzało ponad 1,2 miliona osób, pokazało niemal całkowicie opustoszałą promenadę i plaże. Zamiast gwaru rodzin i wakacyjnej atmosfery, widzimy, ciszę i niemalże brak turystów.

Wiele osób wskazuje na wygórowane ceny jako główną przeszkodę. Filet z dorsza za 59 zł czy mintaj za 39 zł to kwoty, które skłaniają wielu do wyboru zagranicznych wakacji. Jedna z komentujących podkreśla, że za sam obiad w nadmorskim lokalu trzeba wydać minimum 60 zł, a do tego dochodzą koszty noclegu i dojazdu, co razem powoduje, że polskie kurorty tracą na atrakcyjności.

- Patrząc realnie na te ceny, za sam obiad za osobę trzeba dać 60 zł, a gdzie śniadanie i kolacja? Jakieś lody wiadomo. Nocleg, dojazd i pogoda... Dlatego my od stycznia mamy zarezerwowaną Turcję za 3 tys. zł za osobę na ultra all inclusive - czytamy w komentarzach pod nagraniem.

- Ale czyja to wina? Turystów, że nie chcą tyle płacić, bo wy tak chcecie? Dostosujcie ceny do realiów i tego co faktycznie macie do zaoferowania to i klientów będzie. To nie tak, że Polacy nie chcą, bądź nie doceniają Polski — po prostu cena jest zaporowa - dodał ktoś inny.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości