Gdyby zapytać Włochów o najbardziej im znanego Polaka, to jego nazwisko byłoby zapewne w czołówce. Był wieloletnim korespondentem włoskich mediów w Stanach Zjednoczonych i Moskwie. Relacjonował najważniejsze wydarzenia w XX wieku, a po karierze dziennikarskiej zajął się polityką. Na spotkanie z Jasiem Gawrońskim wybrała się do stolicy Włoch dziennikarka Dzień Dobry TVN Ula Chincz. Opowiedział jej o swojej pracy dziennikarza, przygodzie z włoską polityką, współpracy z byłym premierem Włoch Silvio Berlusconim i spotkaniach z polskim papieżem Janem Pawłem II. Dlaczego używa imienia "Jaś", a nie "Jan"?