Obnażył złowrogie działania Korei Północnej. "Mówili, że jestem psem bez sumienia"

Spryciarz, który oszukał tajne służby
Mads Brügger to duński dziennikarz i reżyser dwóch dokumentów na temat najniebezpieczniejszego kraju na świecie, Korei Północnej. Jego pierwszy film, "Idioci w Korei", relacjonował wizytę komików w kraju rządzonym przez terror, propagandę i cenzurę. Drugi, nagrywany przez 10 lat "Kret", pokazał produkcję i przemyt broni oraz narkotyków. O kulisach swojej pracy Mads Brügger opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Mads Brügger: ryzyko w imię prawdy

Dziennikarz dwa razy oszukał bardzo groźnych, ale też mądrych ludzi. Chodzi o tajne służby Korei Północnej.

- Trzeba być świadomym ryzyka i zaplanować postępowanie bardzo dokładnie. Gdy nagrywaliśmy "Idiotów" mieliśmy umowę, że damy nagrania opiekunom do kontroli. Oni to oglądali, gdy spaliśmy. Kiedy wyjeżdżaliśmy, oddawali nam je zadowoleni. Reżim jest nieprzewidywalny - mówił Mads Brügger.

Film "Kret" traktuje o tym, jak Korea Północna próbuje sprzedawać broń i narkotyki w różnych miejscach na świecie.

- Ambasada Korei Północnej napisała list do mojego pracodawcy, że jestem psem bez sumienia. Uznałem to za komplement pod adresem moich filmów. Potem wydali oświadczenie, że wszystko w filmie to ustawka, gra i oszustwo. Więcej reakcji nie było. "Kret" nie został jeszcze pokazany w USA, Japonii i Korei Południowej. Więcej konsekwencji może nas spotkać, gdy zostanie pokazany w tych miejscach - stwierdził reżyser.

Jak wygląda życie w Korei Północnej?

Zdaniem Madsa Brüggera, wiele osób żyjących w cywilizowanych krajach do dziś nie zdaje się sprawy, co dzieje się w Korei Północnej, nawet po obejrzeniu jego filmów.

- Ludzie myślą, że to jest udawane. Najtrudniejsze było przekonać ich, że to prawda. Ludzie myślą, że to komedia - opowiadał nasz rozmówca. Naszemu dziennikarzowi zdradził, jak wygląda codzienność w Korei Północnej.

- To okrutne państwo niewolników . Niewolnicy są poddanymi, są własnością reżimu Kimów. Nie można im wyrażać poglądów i swobodnie podróżować. (...) Działają tam zasady czystości krwi. Jeśli pochodzisz z rodziny, gdzie twoi dziadkowie walczyli z Japończykami, twoja krew jest czysta. Ale jeśli twoi przodkowie splamili się współpracą z okupantem, wtedy na zawsze jesteś gorszy. Jeśli jesteś z tych gorszych i chcesz mieszkać w stolicy, wtedy zapewne musisz donosić na sąsiadów - przyznał duński reżyser.

- Dzieci są wykorzystywane jako rekwizyty propagandy. Niektórzy Koreańczycy z północy, zwłaszcza z elity, wiedzą, jak się żyje w innych krajach, ale reszta nie wie prawie nic o świecie. Są zacofani więcej niż 50 lat - ocenił Brügger.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Marcin Sawicki

podziel się:

Pozostałe wiadomości