Czy lubimy się bać?
Kiedy dowiadujemy się o szokującym morderstwie lub mrożącej krew w żyłach zbrodni, oczekujemy, że sprawca odpowie za swój czyn i spotka go odpowiednia kara. Jednocześnie z dużym zainteresowaniem śledzimy historie kryminalne bądź czytamy biografie seryjnych morderców. Niektórzy wręcz z psychopatycznych złoczyńców czynią bohaterów popkultury. Skąd się bierze ten dysonans?
- Samo zjawisko nie jest nowe, bo my uwielbialiśmy złych ludzi i te czarne charaktery od dawna. Różnica jest taka, że teraz mamy możliwość i dostęp do tych historii typu true crime, czyli prawdziwych morderców. To wynika głównie z faktu, że jesteśmy normalnymi ludźmi, więc dla nas to jest obce zjawisko, że ktoś może robić tak okropne i straszne rzeczy. Dlatego tym bardziej nas to ciekawi. Ciekawość nie tyle samego tematu, ale tego, dlaczego ci ludzie to robią, co ich doprowadziło do tego - powiedział Łukasz Kaca.
Ekspert opowiedział też o zjawisku empatyzowania z osobą, która popełniła czyn zabroniony.
- Powstaje taki paradoks, bo jak oglądamy seriale czy słuchamy podcastów, to spodziewamy się, że usłyszymy jakąś straszną, okropną historię człowieka, który z nie wiadomo jakiego domu wyszedł. Nagle okazuje się, że są to w większości skrzywdzeni ludzie, którzy mieli jakiś bardzo trudny czas w życiu i to doprowadziło ich konstrukcję psychiczną do tego, co robią dzisiaj - wskazał Łukasz Kaca.
Słuchając kryminalnych historii wielu z nas może wcielać się w detektywów i samodzielnie łączyć fakty, wysnuwać wnioski, szukać rozwiązań i wskazywać winnych.
- To jest zagadka, którą nasz mózg uwielbia, a to dodatkowo jest spotęgowane przez strach. My generalnie lubimy się bać, stąd fenomen horrorów, thrillerów. Od dawna lubiliśmy się przestraszyć, to jest takie bardzo pierwotne uczucie, które daje nam trochę adrenaliny, a jednocześnie jest absolutnie bezpieczne. Wiemy, że słuchamy tego na kanapie w domu - zauważył ekspert od wykrywania kłamstw.
Co dają nam historie kryminalne?
Marcin Myszka jest autorem najpopularniejszego podcastu kryminalnego w Polsce - "Kryminatorium". Jego zdaniem, poznawanie mrocznych historii sprawia, że jeszcze bardziej dbamy o swoje bezpieczeństwo.
- Ważne jest również to, że ludzie uświadamiają sobie, że to zło jest bliżej, niż nam się wydaje. To nie są historie tylko gdzieś za oceanem. To są często sprawy z naszego krajowego podwórka. Może dzięki temu też osoby, które słuchają tych materiałów, mogą zachowywać się bezpieczniej, mogą być ostrożniejsze. Niejednokrotnie dostawałem wiadomości, w których to słuchacze opisywali mi swoje sytuacje z życia. Dzięki temu, że przesłuchali daną historię, w danej sytuacji zachowywali się bardziej rozsądnie - powiedział Marcin Myszka.
Czy dając psychopatycznym postaciom rozgłos w mediach poprzez nagrywanie podcastów, filmów, czy pisząc o nich książki, twórcy przykładają rękę do tego kultu zła?
- W momencie, kiedy robimy to w taki sposób, jak np. pan Marcin, czyli ta historia jest kompletna, słyszymy, jak to się wydarzyło, opisujemy pewną historię na faktach, nie ma lukrowania tej postaci, to nie ma problemu. Gorzej jest, kiedy zaczynamy romantyzować tę historię - podkreślił Łukasz Kaca.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Mój chłopak mnie bije". Jak poradzić sobie z przemocą w związku?
- Pies Wally został nauczycielem. "Dzieci chcą tutaj przychodzić"
- Dziecko urodził ojciec. Transpłciowa mama: "Może to zasługa osób, które połączyły się w modlitwie"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News