Książki kryminalne od lat biją rekordy popularności. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również podcasty typu true crime, które opowiadają prawdziwe historie zbrodni i morderstw.
W II Rzeczpospolitej seryjnych morderców działających z żądzy krwi lub zwyrodniałych ciągot było wielu. Nazywano ich "wampirami", "upiorami" czy "potworami". Z jakich powodów zabijali? Jak działała w tamtym czasie policja? O mrocznym obliczu dwudziestolecia międzywojennego opowiedział w Dzień Dobry TVN autor książki "Seryjni mordercy II RP", Kamil Janicki.
Mają zaburzoną osobowość, czyli cierpią na trwały deficyt pewnych zachowań. Przejawiają zachowania patologiczne, jednak na co dzień nie rzucają się w oczy. Okazuje się, że aspekt psychologiczny mordercy jest dla nas bardzo interesujący. Co musi zadziać się w umyśle seryjnego mordercy, że dopuszcza się zbrodni? Jak go rozpoznać? W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Łukasza Wrońskiego, psychologa klinicznego, biegłego sądowego i autora książek o seryjnych mordercach.
Sławomir T., morderca z Radomia, poznawał swoje ofiary w internecie. Niczego nieświadome kobiety szły na spotkania z napastnikiem myśląc, że na miejscu czeka ich sympatyczna rozmowa z miłym facetem. Nie wiedziały, że naprawdę spotka je rychła śmierć. Zbrodniarz odsiadywał już wcześniej wyrok za próbę zabójstwa, jednak po ośmiu latach odsiadki trzeba było zwrócić mu wolność. Co zrobić z zabójcami, których nie udało się zresocjalizować podczas pobytu w zakładzie karnym? O cechach wspólnych seryjnych zabójców rozmawialiśmy w studiu Dzień Dobry TVN z kryminolog Joanną Stojer-Polńską.