Zgłoszenia do PIP o nieuczciwych pracodawcach
Portal Business Insider poprosił Państwową Inspekcję Pracy o prześwietlenie zgłoszeń od uchodźców. We Wrocławiu zgłoszono przedsiębiorcę, który zatrudnił krawcową - uchodźczynię z Ukrainy. Zatrudniona została jednak bez umowy - "na czarno". Pracodawca miał poinformować kobietę, że nie dostanie wynagrodzenia, a następnie zwolnił i groził karą oskarżając o "zniszczenie materiału". To miało być przyczyną zwolnienia. Co gorsza, osoba ta mieszkała u swojego pracodawcy, który miał zażądać opłaty za każdą noc i kopię paszportu. Jak podaje portal, oficjalna skarga nie wpłynęła, ale sprawie ma się przyjrzeć policja. W tej sytuacji istnieje podejrzenie o zastraszanie i próby wyłudzenia.
Praca i finanse
Z kolei do oddziału Państwowej Inspekcji Pracy w Słupsku wpłynęła informacja o rolniku, który: miał oferować poprzez portale społecznościowe Ukraińcom pracę za mieszkanie i wyżywienie, ale bez wynagrodzenia. W takiej sytuacji można mówić o wyzysku, jeżeli zostanie ona potwierdzona. Jak tłumaczył się przedsiębiorca, miał on na celu badanie rynku i wcale nie zamierzał nikogo zatrudniać na takich zasadach.
- Innych przypadków zgłoszeń czy skarg dotyczących wykorzystywania uchodźców z Ukrainy nie było - mówi Juliusz Głiski, rzecznik PIP dla Business Insider.
Uchodźcy z Ukrainy poszukują pracy
Mimo, że oficjalnie nie wpłynęło wiele zgłoszeń, to są osoby, które obawiają się, czy jest to rzeczywista skala problemu. Uchodźcy z Ukrainy często nie znają języka polskiego i polskiego prawodawstwa. Przez to stają się łatwym celem dla potencjalnych oszustów i mogą nawet nie wiedzieć, że takie sytuacje powinni zgłaszać.
To, że oficjalnie skala kłopotów jest na razie tak mała, to oczywiście informacja bardzo pozytywnamówi anonimowa urzędniczka dla portalu Business Insider
Zwraca jednak ona uwagę na to, że póki co niewiele osób zostało jeszcze zatrudnionych. Rzeczywiste dane mogą dopiero zacząć spływać.
Obecnie tylko 30 tysięcy uchodźców z Ukrainy zdołało podjąć pracę. Pierwszą potrzebą było znalezienie mieszkania, wyrobienie numeru PESEL i załatwienie najpilniejszych spraw administracyjnych. Dopiero po chociaż częściowej aklimatyzacji, możliwe jest poszukiwanie pracy. Jak zwraca uwagę portal Business Insider: "Dopiero teraz na szerszą skalę poszukują zatrudnienia". W związku z tym problemy z nieuczciwymi pracodawcami mogą zacząć pojawiać się częściej.
Problematyczne może być również zgłaszanie tych nieuczciwości. Barierą jest nieznajomość języka i polskich realiów pracy. Ukraińcy mogą nawet nie wiedzieć, do kogo mogliby się zwrócić. Warto więc rozmawiać i informować ich o tym, jak powinno wyglądać zatrudnienie.
Zobacz także:
- Akcja pilotów "Szary Wilk". Polacy stworzyli "latające taksówki" dla uchodźców z Ukrainy
- Wzięli urlop w pracy, by ratować ludzi przed wojną. Polscy kierowcy dla Ukrainy
- Mieszkańcy Ustronia Morskiego pomagają uchodźcom. "Dostałyśmy duże wparcie materialne i emocjonalne"
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: Rostislav_Sedlacek/Getty Images