Nauczyciel - zawód marzeń?
Z badań "Młodzi nauczyciele odchodzą ze szkoły" wynika, że prawie połowa (ponad 49 proc.) nauczycieli ze stażem pracy krótszym niż pięć lat myśli o zmianie zawodu. Najczęściej ci do 36. roku życia (aż 67 proc.).
- Mówią mi: "nie idź do tego zawodu, bo po pięciu latach ugrzęźniesz". Ale ja daję korepetycje i mam radość z tego, że pomagam uczniom, których coś zniechęciło do nauki. Sama miałam kiedyś takie kłopoty. Sprawia mi satysfakcję, kiedy dzięki mnie jakiś uczeń odkrywa, że coś go jednak interesuje, że warto się uczyć - powiedziała Aleksandra Kropielnicka, studentka piątego roku polonistyki na UW.
- Liczba tych, którzy odchodzą na emerytury albo zmieniają zawód, wielokrotnie przekracza liczbę tych, którzy zaczynają pracę. Nie wypełnimy tej luki. Już teraz większość nauczycieli bierze godziny ponadwymiarowe, kiedy się w końcu zmęczą, szkoły nie będą w stanie zapewnić obsady - stwierdził Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Satysfakcja z pracy to jedyna waluta, jaka w tej chwili została nauczycielom i nauczycielkom. Ciężko jednak w tej walucie kupić pizzę lub opłacić mieszkanie - napisała na Twitterze Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji Przestrzeń dla Edukacji i działaczka edukacyjna. Nauczyciele mają często używać sformułowania "nie wystarcza mi do pierwszego".
- Nauczyciele mówią, że kiedy wybierali ten zawód, nie spodziewali się aż tak trudnej pracy. Zaskoczyło ich, ile muszą wkładać wysiłku, aby zdążyć z realizacją podstawy programowej, ogarnąć liczne i zróżnicowane grupy dziecięce, przygotować je do egzaminów - wskazywała Kazimierczyk. - Zawód nauczyciela jest dramatycznie niedofinansowany i systemowo zapuszczony. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikt z tym nic nie robi - dodała.
Pedagodzy zarabiają mniej niż ich uczniowie?
"Newsweek" porozmawiał z Szymonem Lepperem, który jest przewodniczącym Centralnego Klubu Młodego Nauczyciela ZNP. Uczy od 12 lat historii, WOS-u i angielskiego w gdyńskim liceum. Jego wynagrodzenie wynosi na rękę 3700 zł - w tym jest dodatek motywacyjny i za wychowawstwo. Żeby zarobić więcej, bierze nadgodziny. Twierdzi, że w systemie edukacji młodzi nauczyciele to gatunek zagrożony. - Tylko ok. 10 proc. zrzeszonych w ZNP to ludzie młodsi ode mnie - zaznaczył.
- Od uczniów po wakacjach słyszę, że na letnim stoisku w smażalni wyciągnęli 5 tys. zł. Wiedzą, że to więcej niż moja pensja. Czy to jest normalne? - pytał Lepper.
Z kolei Dagmara Fusiarz-Solnica zaczęła pracę w przedszkolu obok Koszalina. Na początku zarabiała poniżej średniej krajowej, czyli 3329 zł brutto, potem ma szansę na 3600 zł brutto. - To takie moje hobby, z tego przecież nie da się wyżyć - powiedziała "Newsweekowi". Kobieta prowadzi wraz z mężem sezonową działalność gospodarczą - budki gastronomiczne nad morzem. - To wyczerpujące, ale z tego się utrzymujemy - wyznała.
Alicja Defratyka, ekonomistka i autorka projektu ciekaweliczby.pl wspieranego przez Fundację Wolności Gospodarcze, skomentowała ostatnie podwyżki nauczycieli zestawieniem "Wynagrodzenia brutto w 2023". Podała w nim kwoty, jakie zarabiają pedagodzy w kontekście zarobków w popularnych dyskontach:
- 3490 zł - płaca minimalna (3600 zł od 1 lipca),
- 3690 zł - nauczyciel początkujący,
- 3890 zł - nauczyciel mianowany,
- 4550 zł - nauczyciel dyplomowany,
- 3950-4300 zł - początkujący pracownik w Biedronce,
- 4200-5150 zł - początkujący pracownik w Lidlu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Matura 2023 z nowym systemem oceniania. Co dokładnie się zmieni?
- Obowiązkowy kapelusz i 4 semestry w roku szkolnym. "W Australii wszystko jest do góry nogami"
- Przedszkolne i szkolne jedzenie z piekła rodem. Jak powinno wyglądać menu dla najmłodszych?
Autor: Agnieszka Mrozińska
Źródło: "Newsweek"
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto / Getty Images