Ed Stafford to były komandos brytyjskiego SAS. Na wyprawy survivalowe wyjeżdża sam - bez sprzętu, narzędzi, ubrań. Zabiera ze sobą tylko... kamerę. Przeżył 60 dni sam na bezludnej wyspie. Trafił do Księgi Rekordów Guinessa. Czy to, że to, że był w armii pomogło mu przetrwać na bezludnej wyspie? Jak wytrzymał to psychicznie? "Nie zawsze byłem zupełnie normalny" - twierdzi. Zobaczcie rozmowę prowadzącej Dzień Dobry TVN Anny Kalczyńskiej z Edem Staffordem.