Ambitna i niecierpliwa ekonomistka
Danuta Hübner urodziła się w 1948 roku w Nisku. Z wykształcenia jest ekonomistką. Doktorat zrobiła mając 25 lat, a profesurę w wieku 44. Jak tłumaczy, udało jej się to dlatego, że jest niecierpliwa.
Tę profesurę dał mi prezydent Wałęsa. To było dla mnie duże przeżycie. To był ważny wtedy prezydent dla nas wszystkich. Później wielokrotnie żartowaliśmy i Lech Wałęsa mówił: Co ja zrobiłem, że ja Pani dałem te profesurę”.
-zdradziła w studiu Dzień Dobry TVN.
>>>Zobacz też: SONDA: Czy idziesz na wybory do Europarlamentu?
>>>Pola Lis namawia do wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.<<<
Danuta Hübner włada biegle kilkoma językami obcymi. Jak zdradziła w Dzień Dobry TVN tę umiejętność wyniosła z domu.
Był to niejako taki przymus domowy. Nauka języków. Oprócz języka angielskiego przydzielili mi język hiszpański. Moi rodzice uważali, że języki są najważniejsze. Za każdym razem, jak teraz jestem w szkołach i rozmawiam z młodzieżą o życiu, Europie, to mówię im, że znajomość języka otwiera wiele drzwi. To daje ogromne szanse.
Na co dzień "trzęsie Europą"
>>>Zobacz też:Danuta Huebner w Brukseli.
Danuta Hübner zajmuje szczególne miejsce w historii polskich stosunków z Unią Europejską. Kazimierz Kutz mówił o niej, że trzęsie Europą. Hübner jest najwyżej uplasowaną polską posłanką w Parlamencie Europejskim, dokładnie, kieruje komisją spraw konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego. Jak sama mówi:
Robiłam różne rzeczy. Bo był taki czas, kiedy dla Polski najważniejsza była polityka regionalna. Moim zdaniem było dopasować tę politykę do potrzeb Polski i tej części Europy. I myślę, że się mi udało.
Najważniejsza jest Lilly Danusia
Największym oczkiem w głowie eurodeputowanej jest jej wnuczka.
Jest moją bohaterką. Szczególnie jestem dumna, bo kiedy wybierano imię, to nadano jej na drugie „Danusia” i jest Lilly Danusia.
-zdradziła eurodeputowana.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN