Chciała zaoszczędzić. Kupiła mandarynki bez skórki i jajka bez skorupek

Testujemy lifehack – obieramy mandarynki
Testujemy lifehack – obieramy mandarynki
OszczędzaMY NA TARYFACH NA PRĄD
OszczędzaMY NA TARYFACH NA PRĄD
OszczędzaMY ŻYWNOŚĆ
OszczędzaMY ŻYWNOŚĆ
OszczędzaMY WODĘ
OszczędzaMY WODĘ
OszczędzaMY na środkach czystości
OszczędzaMY na środkach czystości
OszczędzaMY – chwilówki
OszczędzaMY – chwilówki
Nagle przestaje nas stać – jak to sobie poukładać?
Nagle przestaje nas stać – jak to sobie poukładać?
Oszczędzanie wpływa na wiele naszych decyzji. Zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Jednak w niektórych przypadkach granica między racjonalnymi wydatkami, a skąpstwem powoli się zaciera. Najlepiej przekonała się o tym kasjerka znanego supermarketu, a jej nagranie stało się hitem w sieci.

Kasjerka sparodiowała zachowanie klientów

Na przestrzeni lat ceny artykułów spożywczych znacząco wzrosły. Polacy coraz częściej sięgają więc po różne sposoby na oszczędzanie. O tym, jak daleko sięga ich kreatywność regularnie przekonuje się kasjerka jednego z supermarketów. Kobieta postanowiła sparodiować zachowanie swoich klientów i nagrała ironiczny filmik, który niemal od razu stał się hitem w sieci.

Na nagraniu widzimy jedną z pań, która chcąc zaoszczędzić na mandarynkach, postanowiła przed skasowaniem obrać je ze skórki. Kobieta liczyła, że dzięki temu zabiegowi owoce będą lżejsze, a ona zapłaci mniej.

Kasjerka nie pozostała jej dłużna. Bez słowa skasowała obrane cytrusy, a następnie, idąc śladem skąpej klientki, pozbawiła jajka swoich skorupek i wbiła je do woreczka foliowego. Zrobiła więc dokładnie to samo, co klientka z mandarynkami.

Kobieta uwypukliła w ten sposób zachowanie klientów, którzy potrafią liczyć każdy grosz, często łamiąc przy tym prawo. Warto podkreślić, że nieopłacone warzywo jest wartością sklepu, a odrywanie jego części jest niszczeniem mienia.

Jak podaje portal Prawo, jeżeli szkoda nie przekracza 500 złotych, jest to wykroczenie. Według art. 124 Kodeksu wykroczeń, za umyślne niszczenie, uszkadzanie lub czynienie cudzej rzeczy niezdatną do użytku grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. 

W komentarzach podobnych historii nie brakuje

Rozemocjonowani internauci zaczęli w komentarzach dzielić się swoimi historiami.

- Miałam klientkę, która kazała drobiową wątróbkę ważyć bez woreczka, bo ona za niego nie zapłaci - napisała jedna osoba.

- Miałam kiedyś taką sytuację, że przy kasach samoobsługowych babcia zaczęła otwierać rukolę i ją wąchać. Podeszłam i miło jej przypomniałam, aby za to zapłaciła. Ona zaczęła się na mnie wydzierać - dodała druga.

- Wy się śmiejecie, ale ludzie tak robią, albo jeszcze drylują paprykę, albo odrywają liście od ananasa - podsumowała trzecia.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Anna Gondecka

Źródło zdjęcia głównego: RoyaltyFree/GettyImages, Instagram

podziel się:

Pozostałe wiadomości