Kryzys humanitarny – co to oznacza?
Z dnia na dzień do Polski trafia coraz więcej uchodźców z Ukrainy. Granicę przekroczyło już ponad 1,5 miliona cudzoziemców, zaś wydolność państwa w zapewnieniu pomocy to maksimum 700-800 tys. osób. Jedynie wsparcie społeczeństwa chroni nas przed katastrofą humanitarną. Na jakim etapie kryzysu jesteśmy? Czy katastrofie humanitarnej jeszcze można zapobiec?
- Próbujemy to szacować, patrzymy na ruchy migracyjne, na statystyki państw, które nie graniczą z Ukrainą. Część osób potraktowała nas jako kraj tranzytowy. To nie ma jednak znaczenia w stosunku do wyzwania, przed jakim stanęliśmy. Jesteśmy w Europie, mamy możliwości, żeby podzielić się odpowiedzialnością. To jest maraton, a nie sprint. Jesteśmy na początku tego biegu. Prawdopodobnie to będą to miesiące nie tygodnie – powiedział prof. Maciej Duszczyk.
Polacy pomagają uchodźcom
Postawa Polaków wobec potrzebujących jest zdumiewająca. Dziesiątki tysięcy polskich rodzin zaprosiło do swoich domów Ukraińców, wolontariusze całe dnie spędzają na granicach i dworcach, gdzie zapewniają jedzenie, ciepłe napoje oraz ubrania. Organizowane są także liczne zbiórki.
- Przez te dwa tygodnie zapisaliśmy się w historii migracji i nasz przykład będzie podawany, jak można się zmobilizować z pomocą. To jest zjednoczenie w pomaganiu, pomaga każdy – powiedział nasz gość. Jak w pomoc zaangażowało się państwo? - Zaczyna trochę lepiej działać. Już wiemy, że tego się nie da przeczekać, mamy ustawę. W środę Ukraińcy ruszą po PESEL. Wierzę, że to się uda, jednak zapis jest taki bardzo biurokratyczny – dodał.
Jak sytuacja wygląda na dworcach?
Uchodźcy tłumnie przybywają do Polski. Na warszawskich dworcach widać ogromne grupy Ukraińców. Rodziny, które uciekły przed wojną, czekają na lepsze czasy. Jak radzą sobie w naszym kraju?
- Pracowaliśmy, wszystko było dobrze, a teraz musimy się chować przed bombami – powiedziała Nadia. - Jechaliśmy prawie dobę. Od kiedy to się zaczęło, przez 9 dni siedziałam w piwnicy. Nasi mężowie postanowili, że zostają w domu, żeby pilnować. Ludzie zaczynają okradać sklepy, wybijać szyby, okradać mieszkania - powiedziała Milana Tkaczenko, mama Oleny.
Więcej historii znajdziecie w materiale Arkadiusza Gduli.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Specustawa o pomocy dla obywateli Ukrainy. Legalny pobyt, świadczenia i wniosek o refinansowanie pobytu
- Leczy pacjentów w szpitalnym schronie. "Może czyjeś życie wydłuży się dzięki temu, że ja tutaj będę"
- Dom Aukcyjny Polswiss Art wspiera Ukrainę. "Sztuką również można walczyć"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Arkadiusz Gdula
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/EastNews