"Polacy dali na dom"
Ołena Zełneska pokazała ponad 2-minutowy spot, który powstał we współpracy z Ambasadą Ukrainy w Rzeczpospolitej Polsce. Widzimy na nim obywateli kraju ogarniętego wojną, którzy znaleźli schronienie na terenie naszego państwa. Po kolei mówią, skąd przyjechali. "Tarnopol, Kijów, Odessa, Lwów, Czernichów, Charków, Słowiańsk" - wymieniają.
Zobacz wideo: Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie
Głównym bohaterem nagrania jest kilkuletni chłopiec z Ukrainy, który obecnie mieszka w Warszawie.
Pewnego dnia na mój kraj napadła Rosja. Nad naszym domem latały rosyjskie samoloty. Chciano nas zabić. Ale mieliśmy szczęście i z mamą pojechaliśmy do Polski. Jestem już dorosły i wiem, kto jest wrogiem, a kto -przyjacielem. Rosja to wróg, a Polska - przyjaciel. Już nie ukrywamy się w piwnicach. Polacy dali nam dom
- Kiedy pokonamy złych Rosjan, to wrócimy do naszego mieszkania. Wtedy zaproszę wszystkich Polaków do nas - dodaje.
Ołena Zełenska dziękuje Polakom
Ołena Zełenska w opisie dodała kilka słów od siebie. Jest wdzięczna za to, co dla jej kraju robią Polacy.
- Polska udzieliła schronienia ponad trzem milionom Ukraińców, dając im nie tylko tymczasowe mieszkanie, lecz także stałą opiekę, bezpłatne lekarstwa i edukację. Wrócimy, bo nie ma nic lepszego niż dom. I na pewno zaprosimy Polaków, żeby podziękować im za coś więcej niż gościnność - za rzeczywisty brak granic. Dziękuję wam, przyjaciele! - napisała pierwsza dama.
Zobacz wideo: Razem z Ukrainą
Zarówno w poście żony prezydenta Ukrainy, jak i w spocie wielokrotnie pada słowo: "Wrócę".
- "Wrócę" - to słowo powtarza każdy Ukrainiec, który został zmuszony do opuszczenia domu. Wrócę do mojej szkoły. Do mojego kubka w kuchni. Do moich kasztanów. Do krewnych - przytacza myśli Ołena Zełenska niejednego rodaka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- "Siła jest kobietą". Pomaga w hali dla uchodźców wojennych. "Sytuacja była nie do opanowania"
- Pojechali do Buczy piec chleb. "Jak ludzie poczuli jego zapach, to się wzruszyli"
- Zdjęcie jej twarzy stało się symbolem wojny w Ukrainie. "Szkło raniło moją twarz i oko"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Brendan Hoffman/Getty Images