Zdjęcie: Bartosz Krupa/ East News
Komosa ryżowa ze smażonym tofu i mieszanką sałat
W przypadku alergii na jajka warto sięgnąć po tofu, które tak jak żółtko zawiera lecytynę, bardzo ważny składnik mózgu i tkanki nerwowej. Nie polecałbym jednak tofu małym dzieciom przed 7 miesiącem życia ze względu na bardzo dużą ilość białka.
Składniki:
1 ½ szklanki komosy ryżowej
3 szklanki wody
½ łyżeczki soli
3 łyżki oleju ryżowego
180 g tofu
¼ szklanki sosu teriyaki
2 łyżki oleju sezamowego
kawałek imbiru wielkości kciuka
ząbek czosnku (jeśli karmimy piersią to czasami lepiej pominąć czosnek)
sok z połowy cytryny
gotowa mieszanka sałat (np. endywia, frise, roszponka, rukola, radicchio itp.)
50 g kiełków rzodkiewki lub brokuła
pęczek koperku
3 łyżki sezamu uprażonego na suchej patelni
sos winegret:
¼ szklanki oliwy z oliwek
2 łyżeczki musztardy
sok z połowy cytryny
Przygotowanie:
Komosę ryżową gotujemy w podwójnej ilości wody z solą. Po zagotowaniu zmniejszamy gaz do minimum, przykrywamy pokrywką i co jakiś czas sprawdzamy czy ziarenka quinoa zaabsorbowały całą wodę i czy są miękkie. Tofu kroimy w plastry lub kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej ryżowy i podsmażamy tofu. Po około 2-3 minutach wlewamy sos teriyaki zmieszany z olejem sezamowym, startym imbirem, wyciśniętym czosnkiem i sokiem z cytryny. Całość dusimy aż sos odparuje. Sos do sałaty: wszystkie składniki mieszamy razem. Gotową mieszankę sałat posypujemy kiełkami, poszatkowanym koperkiem, uprażonym sezamem i polewamy sosem winegret. Sałatę podajemy z usmażonym tofu i komosą ryżową.
Kotleciki z komosy ryżowej i czerwonej soczewicy
Komosa ryżowa jest bardzo bogata w wapń, zawiera go więcej niż krowie mleko. Jest więc bardzo dobrym produktem, który może być spożywany przy alergii na produkty mleczne. Jeśli chodzi o dzieci, to można dodawać ją do zupek kremów - jest z natury bezglutenowa, więc nie trzeba czekać aż dziecko ukończy roczek.
Składniki:
1 szklanka komosy ryżowej, nazywanej często quinoa (można kupić w sklepach ze zdrową żywnością lub przez Internet)
½ szklanki czerwonej soczewicy
½ szklanki pestek dyni lub słonecznika
pęczek pietruszki
1 łyżka zmielonego kminu rzymskiego
2 ząbki czosnku (jeśli karmimy piersią, to czasami lepiej pominąć czosnek)
sól i pieprz do smaku
papier do pieczenia
bułka tarta
oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Komosę ryżową gotujemy z dwiema szklankami wody i odrobiną soli (około20 minut). Soczewicę gotujemy osobno w 1 i ½ szklanki wody aż się całkowicie rozpadnie tworząc gęstą pastę (około 20 minut). Oba składniki mieszamy i dodajemy zmielone w młynku pestki słonecznika lub dyni. Natkę pietruszki drobno szatkujemy i dodajemy razem z kminem, wyciśniętym czosnkiem, solą i pieprzem. Całość dokładnie mieszamy i formujemy kulki wielkości śliwki. Każdą kulkę spłaszczamy formując okrągły placuszek. Obtaczamy w bułce tartej. Kotleciki kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i skrapiamy oliwą z oliwek. Blachę wkładamy do rozgrzanego piekarnika z funkcją termoobiegu. Pieczemy w temp 200 stopni na złocistobrązowy kolor. Podajemy z sałatą, sosem winegret i pieczoną papryką.
Mleko migdałowo–ryżowe (alternatywa dla mleka krowiego)
Składniki:
¾ szklanki obranych migdałów
¼ szklanki ryżu brązowego
szczypta soli
syrop z agawy
lub słód ryżowy (do nabycia w sklepach ze zdrową żywnością)
Przygotowanie:
Ryż brązowy gotujemy z 1 ½ szklanki wody, aż będzie bardzo miękki. Migdały miksujemy w blenderze z 3 szklankami wody. Całość przelewamy do garnka, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy około 7 minut na małym gazie. Mleczko przecedzamy i miksujemy z ryżem i wodą z gotowania ryżu. Dodajemy sól i syrop lub słód do smaku. Całość przecedzamy jeszcze raz. Taki napój bardzo dobrze zastępuje mleko. Migdały zawierają dużo minerałów: wapń, magnez, fosfor, potas, cynk, witaminy: kwas foliowy, B2, B3, E. Mają alkaliczny odczyn i są dobrym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Mleczko takie jest również alternatywą dla mleczka sojowego, które nie nadaje się dla małych dzieci. Jagoda nasza córeczka od piątego miesiąca dostawała oprócz mleka mamy właśnie mleko migdałowo – ryżowe. Przez internet można kupić specjalną maszynkę do robienia mleka sojowego, można też w niej zrobić mleko migdałowe. Koszt takiego urządzenia zwraca się bardzo szybko biorąc pod uwagę ceny substytutów mleka.
Budyń czekoladowy lub waniliowy z mleczka kokosowego
Składniki:
1 ½ szklanki mleka kokosowego
3 łyżki skrobi kukurydzianej z kukurydzy niemodyfikowanej genetycznie (powinno być napisane na opakowaniu, że nie zawiera GMO)
cukier trzcinowy, lub naturalny słodzik : słód jęczmienny, orkiszowy, ryżowy, syrop buraczany, z agawy itp.
laska wanilii
3 łyżki kakao z certyfikatem ekologiczności lub karobu
sok malinowy
Przygotowanie:
W małym garnku zagotowujemy szklankę mleka kokosowego. Pozostałe mleczko mieszamy ze skrobią kukurydzianą i z jednym z dodatków. W przypadku gdy chcemy zrobić budyń waniliowy dodajemy laskę wanilii przeciętą na pół i nasionka z niej wyskrobane. Jeśli chcemy budyń czekoladowy dodajemy kakao, lub karob (w przypadku alergii na kakao możemy użyć karobu) Do gotującego się mleczka kokosowego wlewamy powoli cały czas mieszając rozrobioną skrobię kukurydzianą z dodatkami. Całość gotujemy 3-4 minuty, zdejmujemy z gazu i słodzimy. Budyń waniliowy podajemy z sokiem malinowym, a do czekoladowego pasuje syrop buraczany.
Omlet z mąki, ciecierzycy i ziemniaków
Jeśli nie możesz jeść jajek, a masz ochotę na omlet, to spróbuj użyć mąki z ciecierzycy. Taki omlet nazywa się socca po hiszpańsku lub cecina i farinata po włosku. Piecze się go w piekarniach i pizzeriach np. w Toskanii.
Składniki
¼ szklanki mąki z ciecierzycy
½ szklanki mąki pszennej
½ łyżeczki świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
¾ szklanki wody
4 łyżki oliwy z oliwek
pęczek szczypiorku
pęczek koperku
70 g tofu
1 ząbek czosnku
sól i pieprz do smaku
ugotowane ziemniaki na parze pokrojone w plastry (2-3 ziemniaki)
oliwa z oliwek do smażenia
Przygotowanie:
Mąkę z ciecierzycy i pszenną mieszamy z wodą i roztartymi z cukrem drożdżami. Dodajemy oliwę z oliwek, poszatkowane zioła, rozkruszone tofu, wyciśnięty czosnek, sól i pieprz. Odstawiamy na pół godziny żeby trochę urosło. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Wykładamy parę plasterków ziemniaków i podsmażamy. Solimy i pieprzymy. Wylewamy trochę ciasta tak, aby przykryło ziemniaki. Smażymy na średnim gazie, aż omlet się zetnie i przyrumieni.
Pasta słonecznikowa
Jeśli nie możesz jeść masła, bo jesteś uczulony na produkty mleczne, a masz ochotę na kanapkę, ale nie chcesz, żeby była sucha i niesmaczna możesz spróbować przygotować pastę na bazie oleju kokosowego. W sprzedaży dostępne są dwa rodzaje tłuszczu: surowy, tłoczony na zimno i rafinowany (dużo tańszy). Z powodzeniem możesz użyć rafinowanego, który pomimo oczyszczania w wyższej temperaturze zawiera bardzo cenny składnik: kwas laurynowy, występujący jeszcze tylko w jednym pokarmie – mleku matki. Kwas laurynowy ze względu na to, że należy do grupy średnio łańcuchowych kwasów tłuszczowych praktycznie nie potrzebuje enzymów do trawienia i bardzo szybko zamieniany jest w energię. Działa antybakteryjnie, zabija wirusy i grzyby. Olejem kokosowym można zastąpić masło w słodkich i słonych wypiekach.
Składniki:
250 ml rafinowanego oleju kokosowego (do dostania przez internet)
½ szklanki pestek słonecznika
1 cebula
1 jabłko
2 łyżki słodkiej papryki
¼ łyżeczki ostrej papryki
1 łyżka majeranku
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Olej kokosowy i pestki słonecznika podgrzewamy na patelni. Po około 5 minutach kiedy pestki staną się złocistobrązowe dodajemy drobno poszatkowaną cebulę i czekamy aż się zeszkli. Następnie dodajemy pokrojone w kosteczkę jabłko, słodką i ostrą paprykę, majeranek, sól i pieprz. Całość dusimy około 10 -15 minut i odstawiamy do ostygnięcia. Pasta przypomina trochę smalec i, żeby zastygła, powinniśmy ją wstawić do lodówki.
Pasta z bakłażana i tahini
Składniki:
2 małe bakłażany
½ szklanki sezamu
pęczek koperku
1 ząbek czosnku
sok z cytryny do smaku
1 łyżeczka uprażonego na suchej patelni kminu rzymskiego
1 łyżka oleju sezamowego
4 łyżki oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Bakłażany nakłuwamy wykałaczką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy około 30 minut z termoobiegiem, aż bakłażany będą miękkie. Wyjmujemy z piekarnika i przy użyciu łyżki oddzielamy miękki miąższ od skórki. Sezam mielimy w młynku do kawy i łączymy z upieczonym bakłażanem. Całość mielimy w blenderze z poszatkowanym koperkiem, wyciśniętym ząbkiem czosnku, sokiem z cytryny, zmielonym kminem, olejem sezamowym, solą i pieprzem do smaku. Pastę przekładamy do miseczki i polewamy oliwą z oliwek.
Autor: Katarzyna Chrzanowska-Kozioł
Źródło: Dzień Dobry TVN