Zimbabwe: śmierć 14-latki
Memory Machaya została wydana za mąż w wieku 13 lat. Zamiast uczęszczać do szkoły, musiała przygotowywać się do roli mamy. Należała do Kościoła Apostolskiego Zimbabwe, który często odrzuca leczenie szpitalne. Jak podają zachodnie media, dziewczynka urodziła w kaplicy, po czym zmarła. Jej krewnym odmówiono dostępu do ciała.
Tragedia ta wywołała powszechny gniew na portalach społecznościowych i wśród obrońców praw człowieka. Pod petycją skierowaną do komendanta policji, od czwartku podpisało się prawie 58 tys. osób - informuje agencja AFP. Policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci nastolatki.
Stanowisko ONZ
"Niestety, wciąż pojawiają się niepokojące doniesienia o seksualnym wykorzystywaniu nieletnich dziewcząt, w tym przymusowych małżeństwach dzieci i rzeczywiście jest to kolejny smutny przypadek" – stwierdziła ONZ w oświadczeniu z 7 sierpnia.
W Zimbabwe nadal jedna trzecia dziewczynek zostaje wydana za mąż przed ukończeniem 18. roku życia. - Liczba ta, pochodząca z oficjalnych statystyk, jest niedoszacowana - zauważyła przewodnicząca Rozaria Memorial Trust, zimbabweńskiej organizacji pozarządowej walczącej z praktyką wczesnych małżeństw, Nyaradzayi Gumbonzvanda.
Komisja ds. równouprawnienia płci w Zimbabwe poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie zmarłej nastolatki i "różnych doniesień o wykorzystywaniu seksualnym dzieci, w tym gwałtów udających wczesne małżeństwa".
Zobacz także:
Kobiety cierpią latami, a lekarze nadal zbyt długo czekają z diagnozą. Czy "miesiączka musi boleć"?
W Polsce pojawił się nowy narkotyk. Jak bardzo jest niebezpieczny?
Zobacz także: Nastolatka z Zimbabwe wykorzystuje taekwondo, by walczyć z dziecięcymi małżeństwami. "Dziewczynki powinny koncentrować się na szkole i swoich celach"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: PAP/Fakt.pl