Spór o opiekę po tragedii w Grecji. Była żona zamordowanego profesora walczy o dzieci

Była żona zamordowanego w Grecji polskiego profesora domaga się opieki nad dziećmi
Była żona zamordowanego w Grecji polskiego profesora domaga się opieki nad dziećmi
Źródło: Uwaga! TVN
Po brutalnym zabójstwie polskiego profesora w Grecji sprawa jego dzieci stała się przedmiotem międzynarodowego sporu. Matka 10-letnich bliźniaków, która przebywa w areszcie z poważnymi zarzutami, ubiega się o opiekę nad nimi i o zmianę warunków zatrzymania. Rodzina zamordowanego naukowca stanowczo sprzeciwia się tym działaniom, wskazując na dobro dzieci i ich potrzebę poczucia stabilności. Decyzje greckiego wymiaru sprawiedliwości będą miały kluczowe znaczenie dla dalszych losów rodzeństwa.

Dalsza część tekstu poniżej.

21
Uwaga! TVN. Śmierć polskiego profesora w Grecji. Była żona zleciła zabójstwo?

Grecja. Zabójstwo polskiego profesora w Agia Paraskevi

Do zabójstwa profesora Przemysława Jeziorskiego doszło na początku lipca w dzielnicy Agia Paraskevi na przedmieściach Aten. Naukowiec, na co dzień mieszkający w Stanach Zjednoczonych, przyleciał do Grecji, by spotkać się z dziećmi. Został zastrzelony na ulicy, w biały dzień, gdy zmierzał na umówione spotkanie.

Śledczy ustalili, że za zbrodnią miał stać obecny partner jego byłej żony, a sama kobieta - grecka ekonomistka o imieniu Nadia - została oskarżona o podżeganie do zabójstwa.

43-latka nie przyznaje się do winy. Określiła zarzuty jako "śmieszne, prawnie niesprawiedliwe, nieuzasadnione i bezpodstawne". Mimo to grecka prokuratura nie wycofała oskarżeń, a śledztwo wciąż trwa.

Dzieci zamordowanego prof. Przemysława Jeziorskiego w centrum sporu

Po śmierci profesora jego dzieci — 10-letnie bliźniaki — zostały umieszczone w szpitalu dziecięcym Aghia Sophia w Atenach. Ich dalszy los stał się przedmiotem sporu między rodziną ojca a matką, która przebywa w areszcie.

Brat zamordowanego, Łukasz Jeziorski, złożył wniosek do prokuratora ds. nieletnich o tymczasową opiekę nad dziećmi. Jak podkreślił, jego działania są wyrazem pamięci o bracie i troski o dobro dzieci.

Z kolei prawnik Nadii, Alexandros Pasiatas, wystąpił z wnioskiem, by dzieci nie opuszczały Grecji i by opiekę nad nimi przejęła ich babcia ze strony matki. Rodzina Jeziorskiego stanowczo sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

- Nie obchodzi mnie, czego chce była żona mojego brata, która jest w więzieniu. Ich babcia ze strony matki, o ile mi wiadomo, nie widziała dzieci od co najmniej sześciu lat i mieszka w Grecji. (...) Relacje Nadii z matką są bardzo złe. Jesteśmy inną rodziną, troszczymy się o siebie nawzajem. To jest środowisko, którego dzieci w tej chwili potrzebują - skomentował na łamach iefimerida.gr brat zamordowanego, Łukasz Jeziorski.

Wniosek byłej żony zamordowanego profesora o zmianę formy aresztu

Równolegle z walką o opiekę nad dziećmi 43-letnia Nadia stara się o modyfikację warunków zatrzymania. Jej obrońca złożył wniosek o zamianę aresztu na areszt domowy z elektroniczną bransoletką. Decyzja sądu w tej sprawie jeszcze nie zapadła. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia kobieta mogłaby przebywać poza zakładem karnym, choć nadal pod ścisłym nadzorem.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości