Dlaczego rolnicy protestują
Blokady rolnicze mają miejsce m.in. w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Katowicach czy Wrocławiu i to z każdej strony miasta. - Dziś trzeba liczyć się z tym, że trzeba po prostu "odpalić" sobie portale w Internecie, sprawdzić trasy, gdzie dzisiaj zamierzamy się przemieszczać i w których miejscach, na których drogach krajowych, wojewódzkich te blokady będą - radziła Dagmara Kaczmarek-Szałkow.
Dwa tygodnie temu w weekend rolnicy spotkali się z premierem Donaldem Tuskiem, który mówił, że ma dla nich konkrety. Wczoraj wieczorem rozmawiał z nimi minister rolnictwa, jednak rolnicy zaostrzają swój protest. O co walczą i jakie są ich główne postulaty?
- Przede wszystkim chodzi im o tzw. Zielony Ład, czyli unijne rozwiązania, które mają sprawić, że rolnictwo w Europie będzie dużo bardziej ekologiczne. Ale dla rolników nie tylko w Polsce, we Francji, w Niemczech, wszędzie to oznacza, że ta produkcja będzie po prostu nieopłacalna. Mają produkować lepszej jakości żywność, droższą, a jednocześnie Europa importuje tańsze, gorszej jakości produkty spożywcze z innych krajów pozaunijnych, z Ukrainy, z Białorusi na przykład, także z Afryki, z całego świata po prostu. I te tańsze produkty potem są sprzedawane, kupowane, a te droższe, lepszej jakości produkty po prostu nie są. Tak bardzo mocno upraszczając - tłumaczyła dziennikarka TVN24.
Rolniczy protest na drogach
Czy możemy się spodziewać jakiegoś rozwiązania tej sytuacji? Protesty rolników odczuwają bowiem wszyscy.
- Chcą uwrażliwić całe społeczeństwo, zwrócić uwagę na ten problem, że to de facto dotyczy nas wszystkich, tego, co później jemy. A na razie rozwiązania dotychczasowe nie zadowalają. Tak naprawdę premier zadeklarował tylko tyle, że będą jakieś ograniczenia w Zielonym Ładzie, np. nie będzie ugorowania. To jest zostawienie części swojego gospodarstwa i nieuprawianie go po prostu, zostawienie go w taki naturalny sposób, żeby sobie żyło swoim życiem. Tego ma nie być, ale to jest naprawdę kropla w morzu tych postulatów wszystkich. Spróbujmy z takim zrozumieniem podejść do tego i po prostu szukać objazdów - mówiła Dagmara Kaczmarek-Szałkow.
- Zresztą nie tylko polscy rolnicy strajkują. Mamy tego świadomość. To jest dużo większy problem niż tylko nasz - dodała prowadząca program Sandra Hajduk-Popińska.
Nowy dodatek dla pracowników socjalnych
Jak zauważyła Dagmara Kaczmarek-Szałkow, pracownicy socjalni to bardzo ważna grupa zawodowa, ale niezwykle niedoceniana.
- Bardzo często to ludzie z wyższym wykształceniem, którzy są na pierwszej linii frontu pomocy w trudnych sprawach życiowych. Premier Donald Tusk mówi, że czuje to jako osobistą misję, żeby poprawić wynagrodzenia dla tych osób, dlatego otrzymają dodatek w wysokości 1 000 zł brutto. Będzie wypłacany prawdopodobnie od 1 lipca - przekazała prezenterka newsów. Kto może liczyć na ten dodatek?
- To są pracownicy jednostek pomocy społecznej, powiatowych centrów pomocy rodzinie, centrów usług społecznych, domów pomocy społecznej czy schronisk dla bezdomnych - wyliczał nasza gościni.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie TVN24.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Horoskopy - wierzyć czy nie wierzyć? "Odpowiedź jest jedna"
- Wypłynęło nagranie z Kate Middleton. Sobowtórka księżnej komentuje: "Musimy to szanować"
- Co to jest alergia krzyżowa i jak sobie z nią radzić? Ekspertka poleca diety rotacyjne
Autor: Luiza Bebłot
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN