Tony Roberts, znany m.in. z filmu "Annie Hall" w reżyserii Woody'ego Allena, nie żyje. Przyczyną śmierci były powikłania po raku płuc. Amerykański aktor miał 85 lat.
Dalsza część tekstu pod wideo:
Żałoba
Żałoba
Tony Roberts nie żyje. Miał 85 lat
Tony Roberts zmarł 7 lutego w swoim domu na Manhattanie w Nowym Jorku. O śmierci aktora poinformowała jego córka Nicole Burley. Jak przekazała w rozmowie z "The New York Times", przyczyną zgonu były powikłania po raku płuc, z którym toczył walkę w ostatnich latach życia.
Tony Roberts - życiorys
Tony Roberts urodził się 22 października 1939 roku na nowojorskim Manhattanie. Jak przypomniał portal dimsumdaily.hk, był synem spikera radiowego i telewizyjnego Kena Robertsa. Odtwórca uczęszczał do High School of Music and Art w Nowym Jorku i ukończył Northwestern University w Illinois.
W 1962 roku zadebiutował na Broadwayu w "Something About a Soldier". Występował również w takich musicalach jak "How Now Dow Jones", "Sugar" czy "Victor/Victoria". Jego talent został doceniony m.in. dwoma nominacjami do prestiżowej nagrody Tony. Natomiast największy rozgłos przyniosły mu filmy Woody'ego Allena - "Annie Hall" i "Hannah i jej siostry", gdzie stworzył niezapomniane kreacje.
"Pewność siebie Robertsa na ekranie… była idealnym kontrastem dla różnych neurotycznych postaci Allena, czyniąc je zabawniejszymi i przyjemniejszymi do oglądania" - napisał "The Jewish Daily Forward" w 2016 roku.
Aktor zagrał również w takich produkcjach jak m.in. "Dirty Dancing" (w reżyserii Wayne'a Blaira, z 2017 roku), "Bardzo długi tydzień", "Switch: Trudno być kobietą", "Serpico" czy "Co jest grane".
Zobacz także:
- Nie żyje aktor znany z "Diuny". "Wiem, że umarł spokojnie"
- Nie żyje powstaniec warszawski. Był ostatnim obrońcą reduty PWPW. "Odszedł na wieczną wartę"
- Nie żyje ceniony na całym świecie aktor i komik. Miał 92 lata. "Moja miłość do ciebie nigdy nie umrze"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: nytimes.com/dimsumdaily.hk
Źródło zdjęcia głównego: Lena Tolmach/Getty Images