Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Służby z Tarnowskich Gór zgłoszenie o bezpańskim, agresywnym psie otrzymały w środę, 18 grudnia, przed godziną 5 rano. Zwierzak znajdowała się wtedy na posesji przy ulicy Parkowej.
Agresywny pies pogryzł dwie osoby
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zastali 44-latka, który zrobił zgłoszenie. Mężczyzna powiedział policjantom, że został zaatakowany przed swoim domem przez dużego czarnego psa nieznanej rasy. Chciał wejść do środka, dlatego próbował odpędzić zwierzę. Pies pogryzł go, a następnie uciekł. Według wstępnych ustaleń był to prawdopodobnie mieszaniec wielkości owczarka niemieckiego.
Niedługo potem policjanci odebrali kolejne wezwanie. Kilka posesji dalej ten sam pies zaatakował 34-latka. Poszkodowany z obrażeniami m.in. twarzy trafił do szpitala na badania.
Pies pogryzł dwie osoby. Policjanci musieli go zastrzelić
Po drugim ataku zwierzę pobiegło na sąsiednią posesję. Zwierzak dalej warczał i był agresywny. Policjanci wezwali hycla, aby go złapał.
- Użyli wszelkich środków, aby schwytać to zwierzę. Nie przynosiło do skutku do momentu, kiedy pies już bezpośrednio zaatakował interweniujących policjantów i rakarza. Zostali zmuszeni do użycia ostatecznego środka, czyli wykorzystali broń służbową, unieszkodliwiając zwierzę - powiedział w rozmowie z TVN24 podkom. Kamil Kubica z tarnogórskiej policji.
Policjanci wezwali na miejsce powiatowego lekarza weterynarii, który zabezpieczył ciało psa, a także grupę dochodzeniowo-śledztwa, która zabezpieczyła ślady.
- Jesteśmy w kontakcie z prokuratorem rejonowym i będziemy ustalać dalszy tok czynności w tej sprawie - dodał podkom. Kamil Kubica.
Służby ustalają też, kto był właścicielem psa i dlaczego zwierzak biegał po ulicach bez opieki.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Niedźwiedź spadł na myśliwego. Mężczyzny nie udało się uratować
- Wdrapał się na 15-metrową choinkę i nie chciał z niej zejść. Wezwano negocjatorów
- Oszustwo na "wdowca". Kobieta straciła dziesiątki tysięcy złotych
Autor: bp/tok/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: YuriyGreen/Getty Images