Akcja szczepienia przeciwko COVID-19 ruszyła w Polsce 27 grudnia. Jako pierwsi - na etapie zero - powinni być zaszczepieni między innymi pracownicy ochrony zdrowia. W ostatnich dniach jednak zaszczepione zostały osoby spoza tej grupy.
Po doniesieniach medialnych o szczepieniach osób spoza "grupy 0" resort zdrowia zlecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia kontrolę w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
Szczepienia przeciwko COVID-19. "Doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień"
Minister zdrowia Adam Niedzielski na wtorkowej (05.01) konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przedstawił informację z pierwszego dnia kontroli prowadzonej przez Narodowy Fundusz Zdrowia w WUM. - Z całą pewnością możemy stwierdzić, że doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień. Ta celowość jest potwierdzona kilkoma faktami - przekazał.
Niedzielski poinformował, że osoby, którym podano szczepionkę przeciwko COVID-19 poza kolejnością "zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu".
- W pliku, który został przesłany do centrum e-Zdrowia, w którym znajdowały się właśnie nazwiska osób upoważnionych do szczepienia, znajdowały się nazwiska tych osób - mówił minister.
Szczepienia przeciwko COVID-19. WUM może dostać karę "powyżej 250 tysięcy złotych"
Nieprawidłowości, które wypłynęły już pierwszego dnia kontroli - w ocenie ministra - "są podstawą do nałożenia kary w wysokości powyżej 250 tysięcy złotych." - To jest minimalna kara, z jaką musi się liczyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM w przypadku naruszenia zasad Narodowego Programu Szczepień - powiedział. Nie wykluczone za kara nałożona na placówkę będzie jeszcze wyższa.
Niedzielski podkreślał, że "organizacja szczepienia osób spoza właściwej grupy była przeprowadzona z dużym wyprzedzeniem". - To nie była sytuacja nagła, gdzie były osoby zaproszone, w związku z tym te wszystkie tłumaczenia, z jakimi mamy do czynienia w przestrzeni publicznej, są po prostu nieprawdziwe - mówił. Minister zwrócił uwagę, że lista osób oczekujących na szczepienie w WUM liczy 10 tysięcy osób.
- Oznacza to, że przez ten zabieg podmiany kolejności i wstawienia do listy, która została przysłana do rejestracji na szczepienie, bardzo duża grupa osób nie ma dostępu do szczepień - przekonywał.
Minister dodał, że kontrola powinna zweryfikować jeszcze kilka wątków. Między innymi, czy personelowi w WUM była przedstawiona możliwość szczepienia. - Domyślamy się, że tak nie było - powiedział Niedzielski.
Kontrola ma także wykazać, czy dopisanie osób do listy szczepień zostało dokonane na poziomie przedmiotu szczepiącego, Centrum Klinicznego WUM czy samego Uniwersytetu.
Szczepienia przeciwko COVID-19. Kto odpowie za nieprawidłowości?
Minister odniósł się także do postawy władz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, które ciągle zmieniają swoje stanowisko.
- Na początku obserwowaliśmy postawę na briefingu pana rektora profesora Zbigniewa Gacionga [rektora WUM - przyp. red.], który informował nas, że o niczym nie wiedział, że działo się to w jednej ze spółek, której oczywiście właścicielem w stu procentach jest Uniwersytet Medyczny. Teraz widzimy w mediach i zdjęcia, i również deklaracje między innymi pani Krystyny Jandy, która mówiła o tym, że rektor doskonale wiedział o całym procederze - powiedział Niedzielski.
- Nie można udawać, że ta sytuacja odbywała się bez nadzoru, że tutaj tylko odpowiedzialność jest wyłącznie skoncentrowana na jednej osobie - dodał. - Odwaga przyznania się do winy, do odpowiedzialności jest również honorowym wyjściem z tej sytuacji. Dlatego apeluję do wszystkich, zarówno do władz WUM-u, jak i do osób zaszczepionych, żeby tej odwagi cywilnej im nie zabrakło, żeby przyznali się w tej sytuacji do swojej odpowiedzialności, i tam, gdzie nie ma narzędzi formalnych, żeby ta odpowiedzialność skończyła się skruchą przynajmniej i pokorą - oświadczył minister Niedzielski.
"Na pewno nie jestem zadowolony". Rektor WUM o kontrowersyjnych szczepieniach osób spoza "grupy zero"
Zobacz także:
Chory na COVID-19 został okradziony na łożu śmierci. "Konto wyczyszczone praktycznie do zera"
Szczepienia przeciwko COVID-19. Opublikowano listę punktów. Gdzie można się zaszczepić?
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane z 5 stycznia - 7 624 nowych zakażeń, zmarło 341 chorych
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN24|PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24