Kierowca wjechał autem na torowisko. Chwilę później porzucił pojazd i uciekł. W samochodzie została dwójka nastolatków. Policjanci wiedzą już, kim był kierowca, jednak wciąż go nie zatrzymali. Co stało się z nieletnimi pasażerami auta?
Dalsza część tekstu pod wideo:
Porzucił przejazd na torowisku
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek 28 marca 2025 r. na jednym z torowisk w Pruszkowie. Kierujący skodą mężczyzna poruszał się Aleją Wojska Polskiego, gdy nagle zboczył z drogi. Jak przekazał Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji, kierowca przeciął ulicę Plantową, przejechał po chodniku, pasie zieleni i ostatecznie wjechał na tory.
Mężczyzna postanowił porzucić pojazd i uciec. W środku auta znajdowała się dwójka nastolatków w wieku 16 i 17 lat. Policjantom udało się już ustalić dane mężczyzny, który dopuścił się tego nieodpowiedzialnego czynu.
W samochodzie była dwójka nastolatków
Funkcjonariusze przekazali, że mimo znanych im danych mężczyzny, wciąż nie udało się go zatrzymać. Poszukiwania trwają. Co stało się z nastolatkami porzuconymi przez kierowcę? Trafili pod opiekę matki. - Kobieta twierdziła, że skodą kierował kolega jej brata - zaznaczył Paweł Chmura.
Zobacz także:
- Skatował matkę, bo kazała mu wstać z łóżka. Teraz usłyszał wyrok
- Wyrok w sprawie zabójstwa i gwałtu 25-letniej Lizy. Co zdecydował sąd?
- Justin Baldoni pokazał nowe materiały ws. Blake Lively. Założył specjalną stronę
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/3D_generator