Rekordowa temperatura w lutym
Środa 24 lutego była wyjątkowo ciepłym dniem. W wielu częściach kraju było słonecznie, a słupki na termometrach znacząco podskoczyły. W Makowie Podhalańskim poszybowały naprawdę wysoko. W najcieplejszym momencie dnia wskazały aż 21,7 stopni Celsjusza. To najwyższa wartość od trzydziestu lat. Poprzedni rekord był o 0,3 stopnia niższy.
Co ciekawe, rekordowo wysokie ciepło odnotowano również na stacji synoptycznej w Jeleniej Górze u stóp Karkonoszy. Temperatura pierwszy raz w historii w lutym pokazała tam aż 21,2 stopnia. Tym samym rekord sprzed 31 lat został pobity o 1,6 stopnia.
Równie gorąco jak na tę porę roku było w Warszawie. Stołeczne termometry wskazały 17,5 stopnia Celsjusza. To więcej niż dotychczasowy rekord z lutego z 1990 roku. Wtedy odnotowano 17,2 stopni.
To już koniec zimy?
Mimo że pogoda od kilku dni nas rozpieszcza, to na chowanie zimowych kurtek jest jeszcze za wcześnie. Synoptycy są zdania, że w marcu powrócą chłodniejsze dni.
Niewykluczone, że zima nie da o sobie zapomnieć i za oknami znowu zrobi się biało. Prognozy długoterminowe mówią, że powrotu zimy możemy się spodziewać w połowie miesiąca. Jednak według specjalistów z IMGW, marcowa aura nie będzie się znacząco różnić od tej, którą obserwujemy od kilku lat.
Po ciepłej zimie nadchodzi upalna wiosna? Zobacz wideo:
Zobacz także:
Nie ma pandemicznego baby boom. "Wiele potencjalnych matek nie chce decydować się teraz na poród"
86-latka przeszła 5 kilometrów, by się zaszczepić: "Co w tym dziwnego?"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: E+