Magda Gessler w Grodzisku Mazowieckim
Trzy lata temu restaurację Orient X-press przejęła Kasia, wraz ze swoim mężem, Piotrem. Jak mówi 37-letnia właścicielka, w poprzedniej pracy przeżyła załamanie nerwowe, co popchnęło ją do szukania swojej drogi. Postanowiła więc zająć się prowadzeniem miejsca, które w momencie jego zakupu było kawiarnią. Po trzech miesiącach mąż kobiety przeczuwał, że nic z niego nie będzie, jednak, jak mówi, Kasia uparła się, że będzie je prowadzić.
Aby podreperować budżet, w miejscu sprzedawana jest też pizza i obiady domowe. Kasia zatrudnia kilka osób. Pomaga jej też przyjaciel, Kamil, który nie jest zatrudniony. Mąż Kasi nie angażuje się w prowadzenie miejsca - zjawia się tam tylko okazjonalnie. Dla właścicielki Kamil jest osobą bardzo bliską, na której kobieta może polegać, a nawet się wypłakać. Odkąd pojawiły się długi, z mężem nie może już szczerze porozmawiać o wielu sprawach. Kasi bardzo zależy, by nie sprzedawać restauracji.
Magda Gessler spróbowała rosołu i karkówki. Rosół okazał się dla niej przeciętny, natomiast karkówka - trudna do zjedzenia. Smakowały jej za to pierogi z mięsem. Kobieta próbowała dowiedzieć się, jakie są motywacje Kasi do prowadzenia tego miejsca. Udało jej się także dowiedzieć, że koszty stałe utrzymania lokalu to około 8 tys. złotych. Magda Gessler była zaskoczona przyjaźnią Kamila i Kasi, stwierdziła nawet, że ten się w kimś zakochał, skoro pracuje tutaj za darmo, co oburzyło jej męża. Przed Kasią i jej mężem trudny czas i decyzja - czy chcą jeszcze być razem.
Tata Magdy Gessler świętuje 90. urodziny. Zobacz video:
"Orient X-press" zamienia się w "Pełen rądel"
Magda Gessler, po przeanalizowaniu problemów, jakie pojawiają się zarówno w restauracji, jak i w związku Kasi i Piotra, wzięła się za rewolucję.
- Restauracja będzie w kolorach bardzo energetycznych, bo będzie to fiolet, pomarańcz i wściekły róż. Tematem restauracji będzie pełen rondel, bardzo kolorowy i pachnący. Tak też nazywa się restauracja. Będą podstawowe trzy dania - jednym z nich będzie fasolka mamut z jagnięciną i pomidorami i to będzie podawane gorące w tymże rondlu. Drugi rondel to paseczki cielęciny, do tego marchewki, groszek i masełko. Następny będzie z wołowiną i pieczarkami, do tego czerwone wino - opowiedziała restauratorka.
Na promocję restauracji przygotowane zostały pierogi z kaczki. Przechodnie byli zachwyceni i obiecali pojawić się na kolacji. Po rewolucji, na ścianach zagościły kolory, rondle i dekoracje w domowym stylu.
Czy rewolucja się powiodła?
Goście na kolacji promującej lokal wydawali się być zachwyceni, a Kasia otrzymała od męża wielki bukiet kwiatów. Jak sytuacja zmieniła się po sześciu tygodniach?
- To jest genialne. To naprawdę przepyszne, genialne proporcje i przepyszne zapieczenie. To jest absolutnie idealnym garnkiem z cielęciną. Jestem zachwycona - skwitowała Gessler podawane jej rondle.
W restauracji podniosły się przychody, poprawiła się także sytuacja między Kasią a jej mężem, który teraz bardziej angażuje się w prowadzenie miejsca.
- Serce Kasi jest w każdym rondlu. Jest tu pysznie i serdecznie. Powinniście tu wpaść - podsumowała restauratorka.
Zobacz także:
- "No i co się z tym robi?". Magda Gessler ratuje restaurację z Połajewa
- "Kuchenne rewolucje" w Sokołowie Podlaskim. "Już dawno nikt mi tak nie obrzydził jedzenia"
- Magda Gessler świętuje 300. odcinek "Kuchennych Rewolucji". Napisała książkę i zapowiada film: "Do życia trzeba się uśmiechać, mieć marzenia, ale nie trzeba kombinować"
Autor: Sylwia Wołoch
Źródło zdjęcia głównego: x-news