Wirusy atakują jesienią. Czy jesteśmy przygotowani na jednoczesną walkę z koronawirusem i grypą?

Medycy w strojach ochronnych
Morsa Images/Getty Images
Źródło: Digital Vision
Czy Polska jest przygotowana na jesienny atak COVID-19 i grypy? We wtorek rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapewnił, że mamy przygotowaną całą logistykę działań w zależności od tego, kiedy i jak wirus powróci. Czy w wyniku luzowania obostrzeń nastąpił wzrost zakażeń?

Andrusiewicz podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że jesień to jest ten czas, w którym wirusy do nas powracają.

Powrócą zakażenia koronawirusem, COVIDEM-19, jak i dołączy się do tego zapewne wirus grypy. Więc ta koincydencja tych dwóch wirusów na pewno będzie wówczas na jesieni dla nas groźna

– zaznaczył rzecznik MZ.

Czy jesteśmy przygotowani na koronawirusa i grypę?

Na pytanie, czy resort zdrowia ma przygotowany jakiś plan związany ze zbiegiem tych dwóch chorób, Andrusiewicz powiedział, że ten plan jest opracowany i przygotowany z uwagi na fakt, że – jak mówił:

Mamy przetestowane powoływanie szpitali jednoimiennych, gdzie w tym momencie powoli wygaszamy przynajmniej w zakresie liczby łóżek dostępnych w każdym szpitalu jednoimiennym. Więc mamy w każdej chwili możliwość przywrócenia pełnego dostępu do łóżek w szpitalach jednoimiennych. Tu mamy już te wszystkie procedury przetestowane

– powiedział rzecznik resortu zdrowia i dodał, że:

Mamy też blisko 130 działających laboratoriów i, jak państwo widzicie, możliwości testowania tych laboratoriów, to jest ponad 30 tys. próbek na dobę. Więc tu jesteśmy też w pełni zabezpieczeni

– zapewnił Andrusiewicz.

Mamy więc przygotowaną całą logistykę działań w zależności od tego, kiedy i jak wystąpi nawrót koronawirusa. Mamy też oczywiście przetestowane powoływanie izolatoriów, żeby ludzie, którzy są chorzy, a muszą powrócić do domu, do izolacji domowej, jednak nie kontaktowali się ze swoimi rodzinami i nie zakażali tych rodzin. Wszystkie te kroki, które musimy uczynić, jeżeli wirus znowu powróci, my mamy już przetestowane

– podkreślił rzecznik MZ.

Luzowanie obostrzeń a wzrost zakażeń

Pierwsze wyniki analizy nie wskazują, żebyśmy odnotowali wzrost zakażeń w wyniku łagodzenia obostrzeń – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Przekazał też, że o kolejnym etapie znoszenia restrykcji poinformują premier i minister zdrowia.

Podczas briefingu w resorcie zdrowia Andrusiewicz był pytany o to, czy we wtorek poznamy decyzję w sprawie zniesienia obowiązkowego noszenia maseczek.

Na pewno będzie informować Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, kiedy, w jakich godzinach będzie konferencja. Na pewno będzie w niej uczestniczyć premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski, którzy poinformują o kolejnym etapie znoszenia obostrzeń

– oświadczył rzecznik MZ.

Dodał, że pierwsze wyniki analizy nie wskazują na to, by w wyniku ostatniego zniesienia obostrzeń nałożonych w związku z epidemią nastąpił wzrost zakażeń.

Poza jednym województwem – śląskim, gdzie wskaźnik reprodukcji wirusa to 1,33, w pozostałych województwach notujemy wskaźnik zachorowalności poniżej jednego, to znaczy, że jedna osoba zaraża mniej niż jedną osobę

– zaznaczył.

Poinformował też, że obecnie nie ma nowych ognisk choroby.

Ogniska na Śląsku są już ogniskami zamkniętymi. W izolacji przebywają wszystkie osoby, które zostały zdiagnozowane jako chore. Pobierane są wymazy od osób na kwarantannie z rodzin górników. Tam już tej emisji wirusa w społeczeństwie nie ma, ale do końca tygodnia będą jeszcze wyniki z 'wymazywania' choćby rodzin górników

– stwierdził Andrusiewicz.

Podał też, że 45 proc. wszystkich osób, które do tej pory zachorowały (od 4 marca, czyli potwierdzenia pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce), to osoby zdrowe.

Według najnowszych danych wyzdrowiało już 10 020 pacjentów, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Łącznie zanotowano dotąd 21 867 przypadków zakażeń, zmarło 1 013 osób.

Zobacz też:

Czy mierzenie ubrań w sklepach jest bezpieczne? Immunolog nie pozostawia wątpliwości

Ministerstwo rozwoju zapowiada 1000 zł bonu turystycznego. Kto z niego skorzysta?

Trwają poszukiwania leku na Covid-19. Dużą nadzieję dają tabletki na trzustkę

Autor: Jola Marat

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości