Najmodniejsza fryzura 2023 roku
Nowy rok to najlepszy czas na zmiany i eksperymenty. Jeśli znudziła wam się standardowa fryzura, którą nosicie od kilku lat, mamy pomysł na jej odświeżenie. W sieci pojawiły się już pierwsze wzmianki o gorących trendach. Ku zdziwieniu internautów, w tym roku największym hitem fryzjerskim stał się nie bob, promowany przez Hailey Bieber, lecz "curve cut". Co to takiego? Krótko mówiąc, lżejsza odsłona cięcia, na które kilkanaście lat temu zdecydowała się Jennifer Aniston z serialu "Przyjaciele".
"Curve cut" to fryzura, której celem jest cieniowanie, a tym samym nadanie włosom objętości. Co więcej, pasma powinny opadać jedno na drugie przypominając kaskady, a końcówki lekko się zawijać.
"Curve cut" – komu pasuje?
"Curve cut" to cięcie, które sprawdzi się zarówno na długich, jak i średnich włosach. Fryzura ta nieco zaokrągla twarz, zatem idealnie sprawdzi się w przypadku pań o pociągłym i owalnym kształcie buzi. Nieco gorzej może prezentować się u posiadaczek okrągłej twarzy, bowiem optycznie doda kilka kilogramów.
Co więcej, panie o gładkich i prostych jak drut włosach muszą brać pod uwagę, że osiągniecie "curve cut" nie zakończy się na wizycie u fryzjera. Aby fryzura wyglądała dobrze, trzeba będzie trochę cierpliwości i czasu. Trudne do wystylizowania włosy najlepiej będą układały się po nawinięciu ich na szczotkę w czasie suszenia. Warto zainwestować też w kosmetyki utrwalające fryzurę.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Anielski makijaż bije rekordy popularności w sieci. Jak go wykonać?
- Puppy eyeliner, czyli modny makijaż w gwiazdorskim stylu. Jak go wykonać?
- Urodowe podsumowanie 2022 roku. Te trendy zostaną z nami na dłużej
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Holger Scheibe/GettyImages