Zofia Zborowska – macierzyństwo bez różowych okularów
Zofia Zborowska aktywnie udziela się w mediach społecznościowych i pokazuje świat takim, jaki jest. Aktorka znana z dystansu do siebie i poczucia humoru nie owija niczego w bawełnę, a macierzyństwa nie lukruje. Z ręką na sercu opowiada o trudach, wyrzeczeniach czy rozczarowujących sytuacjach. A fani właśnie za tę szczerość cenią ją najbardziej.
W połowie maja Zosia pochwaliła się w sieci, że po raz kolejny została mamą. Gdy kilka dni po narodzinach drugiej córki, Jaśminy, postanowiła wyjść do warzywniaka, spotkała ją niespodzianka. Spostrzeżeniami podzieliła się z internautami.
Zofia Zborowska zaskoczona w warzywniaku. Sprzedawca rozbawił ją jednym pytaniem
Ciąża, poród i macierzyństwo to tematy, którymi w ostatnim czasie żyje Zosia Zborowska. Mama dwójki dzieci nie ukrywa, że czas połogu nie należy do najłatwiejszych. W tym okresie kobiety zasługują do wyjątkową wyrozumiałość ze strony otoczenia. Niestety nie każdy jest na tyle delikatny, jak powinien. Aktorka przekonała się o tym podczas wizyty w pobliskim warzywniaku. Całą sytuację przedstawiła w nagraniu, które zamieściła na Instagramie.
- Opowiem wam szybko historię. Pięć dni po porodzie, sam środek połogu. Wiecie, jak wygląda brzuch kobiety po porodzie. No, nie staje się wklęsły w trzy sekundy, zwłaszcza, jak się urodzi ponad czterokilowe dziecko. Wchodzę do warzywniaka. Słuchajcie, ubrałam się ładnie, pierwsze moje wyjście na miasto. Pomalowałam się, włos był zrobiony. Wchodzę. Patrzy na mnie pan, który mnie dobrze zna. Patrzy, patrzy i mówi: "Pani Zosiu, ale ja myślałem, że pani to już urodziła" - opowiadała aktorka. Całą sytuację skomentowała krótko:
- A wy jak tam? Nadal w dwupaku, mimo że już urodziłyście? - napisała pod filmikiem.
Zofia Zborowska dzieli się codziennością, internautka protestuje
Nie każdy jednak rozumie i docenia poczucie humoru Zofii. Podczas gdy aktorka pragnie w zabawny i racjonalny sposób przedstawiać problemy macierzyństwa, niektórzy słowa te traktują jak narzekanie. Pod postem pojawiły się więc nieprzychylne pytania.
- Nie rozumiem, skoro codziennie przeżywasz to jak żaba okres, to po co decydować się na dwójkę dzieci, skoro co chwila coś i te miny, i wszystko. Ile można? - zastanawiała się jedna z użytkowniczek Instagrama.
Aktorka postanowiła wytłumaczyć internautce, jaka jest jej idea w social mediach. - Myszko kochana, a znasz takie coś jak poczucie humoru? Żart? Dystans? Patrzenie na życie i problemy przez pryzmat puszczonego oka? Serio łatwiej się idzie przez życie. Polecam - mniej jadu, więcej uśmiechu - odpisała.
Nie zabrakło także internautek, które podobnie jak aktorka, spotkały się z krępującymi sytuacjami po porodzie.
- "Mój tata przyjechał na drugi dzień po porodzie do szpitala, wchodzi na salę i mówi...Matka mówiła, że Ty wczoraj urodziłaś", "Mnie takim tekstem uraczyła własna, rodzona mama", "Jakiś miesiąc po urodzeniu bliźniaczek poszliśmy na wesele. Ja cała szczęśliwa, że weszłam w sukienkę sprzed ciąży. Tańczę z "wujkiem" i słyszę…. Ooooo pani widzę przy nadziei ?" - czytamy w komentarzach.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zofia Zborowska pokazała relację z urodzin mamy
- Zofia Zborowska zdradziła, ile przytyła w ciąży. "Mam już dość"
- Zofia Zborowska urodziła. Zdradziła imię i płeć dziecka
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: mwmedia