Ruty Uwite
W zespole śpiewa 10 kobiet, z czego dwie to Łemkinie, a reszta to Polki. Większość z nich to tzw. "spadochroniarki", bo wszystkie są napływowe - dziewczyny pochodzą z Warszawy, Krakowa, czy Śląska.
- W moim domu śpiewali i dziadkowie i rodzice, chętnie tez śpiewałam z rodzeństwem przy pasieniu krów i owiec. Nie myślałam, że pieśń tak mną zawładnie, że stanie się kluczowym elementem w moim życiu - mówiła Julia Doszna, łemkowska pieśniarka.
- Zdarza się, że mamy ciarki i łzy w oczach, kiedy śpiewamy smutne pieśni. Przeżywamy to, co śpiewamy - dodała Maria Staszewska.
Ocalić od zapomnienia
Inspiracją dla poszerzenia repertuaru były stare łemkowskie pieśni, które od zapomnienia próbowali ocalić dwaj etnografowie - Oskar Kolberg i Roman Reinfuss. Już wiele lat temu zapisali piosenki śpiewane przez miejscowych pieśniarzy, jak i przez zwykłych mieszkańców łemkowskich wsi.
- Dzięki temu projektowi usłyszałam głos mego pradziadka. Zmarł przed moimi narodzinami. A dzięki nagraniom mogłam poznać go jako człowieka z ogromnym poczuciem humoru. W ten sposób stał mi się bliższą osobą. To był wehikuł czasy, który mnie do tej starej łemkowskiej wsi przenosi - mówiła Mariola Zagórska.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
- Dagmara Kaźmierska potwierdziła związek. "Mam narzeczonego. Adoratorzy niech się odbijają"
- "Hotel Paradise 3". Marcin i Kara planują założyć rodzinę? "Bardzo chcę mieć syna, a później córkę"
- Filip Chajzer w przełomowym wywiadzie o traumatycznych chwilach ze swojego życia: "Chcieli mnie w ten okrutny sposób ukarać"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: Agnieszka Reczek-Bogacka