Film "Położna" - o czym jest?
Bohaterką historii poruszanej w filmie jest Stanisława Leszczyńska, cioteczna babcia Marii Stachurskiej. Kobieta przyszła na świat w Łodzi w 1896 roku. I to właśnie z tym miastem związane jest całe jej życie - w Łodzi chodziła do szkoły, poznała męża i założyła rodzinę oraz pracowała w szpitalu jako położna. W tej funkcji musiała sprawdzić się w jednym z najstraszniejszych miejsc na ziemi - obozie Auschwitz-Birkenau, gdzie przyjęła ponad 3 tys. porodów w ciągu dwóch lat.
Prace nad obrazem trwały trzy lata. Oprócz postaci tytułowej położnej, opowieść koncentruje się wokół losów dzieci - dziś oczywiście dorosłych - które przyszły na świat za drutem kolczastym. Na potrzeby filmu historia została sfabularyzowana. Rolę narratora przyjęła wnuczka Stanisławy Leszczyńskiej, Elżbieta. Swojego głosu użyczyła też Danuta Stenka, która czyta w filmie listy głównej bohaterki.
- Stanisława w obozie przyjęła ponad 3 tysiące porodów, żadnego dziecka nie straciła. Sama nie lubiła opowiadać o latach spędzonych w obozie - mówi Maria Stachurska, cytowana przez "Dziennik Łódzki". - Głęboka miłość do Boga i ludzi była motorem jej działania. Z niej czerpała siłę, a wierność powołaniu sprawiła, że jej postawa była niezłomna przez całe jej życie - zaznacza.
Maria Stachurska - kim jest?
Film "Położna" nie jest pierwszym medialnym projektem Marii Stachurskiej, która zajmuje się pisaniem scenariuszy oraz słuchowisk radiowych. W latach 90. pracowała jako producentka telewizyjna. Ma na swoim koncie dwie książki: "Wszystko przemienić w dobro" oraz "Położną", na podstawie której powstał film.
- Tym filmem chcę dać świadectwo, że wbrew wszystkiemu można nie tylko zachować godność i człowieczeństwo, ale w niedających żadnej nadziei warunkach przyjmować z radością nowe życie. Z pomocą wiary i modlitwy wszystko jest możliwe - mówiła Maria Stachurska w jednym z wywiadów.
Maria Stachurska samotnie wychowywała dwójkę dzieci: Annę - popularną trenerkę i żonę Roberta Lewandowskiego oraz Piotra, który ukończył studia na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych i jest scenografem.
Na instagramowym profilu Anny Lewandowskiej pojawiła się fotografia zrobiona podczas premiery filmu "Położna". W poście trenerka podzieliła się refleksją na temat współczesnego świata oraz pogratulowała mamie sukcesu.
Cieszę się, że ten film powstał, ponieważ historia mojej ciotecznej prababci - Stanisławy Leszczyńskiej nie jest szeroko znana i wiele lat pamięć o niej była kultywowana jedynie przez najbliższą rodzinę. Mam nadzieję, że choć trochę się to zmieni. Zwłaszcza teraz w dobie pandemii, ale i coraz większej liczby konfliktów zbrojnych na świecie, gdy nienawiść ciągle dochodzi do głosu, musimy przypominać historie takich ludzi jak Babcia Stasia. Ludzi, którzy nie ulękli się zła i bez wahania położyli na szali własne życie by nieść nadzieję i miłosierdzie innym. Mamuś jestem z Ciebie dumna.
Zobacz wideo: Mama Anny Lewandowskiej pisze ikony
Zobacz też:
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News