- Piotr Rubik wraz z rodziną przeprowadził się do USA.
- Znany dyrygent przyznał, że największym wyzwaniem jest dla niego "small talk". Dodał, że w Polsce rozmowy są bardziej bezpośrednie i skupiają się na konkretach.
- Choć nie jest zwolennikiem small talku, to jednak stara się dostosować do tej formy komunikacji.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Piotr Rubik o życiu w USA
Piotr Rubik w 2023 roku przeniósł się na stałe do Ameryki. Dyrygent oraz jego żona Agata i ich dwie córki - Helena i Alicja - zamieszkali w Miami. Choć zdążyli się już zadomowić za oceanem, to jednak wciąż odkrywają nowe miejsca, uczą się tamtejszych zwyczajów, a także starają się stawić czoła różnicom kulturowym.
W najnowszym poście na Instagramie Rubik podzielił się spostrzeżeniami na temat tzw. small talku, czyli krótkich, nieformalnych rozmów będących stałym elementem amerykańskiej codzienności. Jak podkreślił, to właśnie ten aspekt życia w USA okazał się dla niego najbardziej zaskakujący.
- SMALL TALK – amerykańska sztuka, której wciąż się uczę. Po przeprowadzce do USA jedną z trudniejszych rzeczy wcale nie była zmiana języka, tylko… small talk. W Polsce: dzień dobry → do rzeczy. W USA: dzień dobry → "Jak weekend?", "Czy korki były duże?", "Fajna pogoda, prawda?" → dopiero potem do rzeczy - napisał Piotr i dodał, że nie jest mistrzem pogaduszek, ponieważ woli konkrety.
Piotr Rubik o codzienności w Stanach Zjednoczonych
Choć Rubik nie przepada za small talkiem, to jednak stara się dostosować do nowych okoliczności.
- Wiem, że tu to nie tylko uprzejmość – to część kultury, budowanie relacji, pokazanie, że się słucha i że się jest człowiekiem, a nie tylko funkcją. Czy już to lubię? Jeszcze nie. Czy się uczę? Każdego dnia A Ty? Small talk – love it or hate it? - zapytał internautów.
Fani kompozytora podzielili się swoimi doświadczeniami.
"W Nowej Zelandii small talk jest wszędzie, nawet przy kasie w supermarkecie. Po 16 latach mieszkania tam, uwielbiam small talk, to czasami makes your day", "Love it, ale tylko gdy czekam w sklepie, jak pakują zakupy. Gdy jestem zaspana i spieszę się do pracy, zdecydowanie hate it", "Absolutely love it. Ale fakt, że w USA załatwiając jakaś sprawę, poznasz historię rodziny i plany wakacyjne pracownika, z którym rozmawiasz", "Uwielbiam. Ludzie potrzebują rozmowy, chcą poczuć się zauważeni" - czytamy.
Zobacz także:
- Agata Rubik na zdjęciu z teściową. "To się dobraliście"
- Agata Rubik zdradza, co po wyjeździe do Miami stało się z ich willą na Wilanowie
- Agata i Piotr Rubikowie odtworzyli zdjęcie sprzed 18 lat. Fanka: "Miłość was odmłodziła"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News