Pierwszy kryzys w "ŚOPW". Kamil ma chwile zwątpienia. "Nagle mnie przytulił i odskoczyłam"

Joanna, Kamil - uczestnicy programu "Ślub od pierwszego wejrzenia"
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kryzys u Joanny i Kamila
Źródło: TVN
Joanna i Kamil to jedna z trzech par, które szukają miłości w 10. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Nowożeńcy w ramach eksperymentu wybrali się w podróż na Cypr, gdzie doszło pomiędzy nimi do lekkiego spięcia. - Powiedziałam, że mogę być przez jakiś czas niedotykalska - wyznaje uczestniczka show.

W 6. odcinku 10. sezonu programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" Kamil podzielił się z widzami odczuciami, które towarzyszyły mu podczas podróży poślubnej z żoną. Mężczyzna uważa, że Joanna nie okazuje wobec niego wystarczającego zainteresowania.

- Wczoraj miałem w ciągu dnia takie bardzo duże chwile zwątpienia, ponieważ po prostu ją objąłem. Dostałem odpowiedź, która była dla mnie taka średnio przyjemna - relacjonuje, dodając, że w przeszłości miewał przypadki odtrącenia, więc jakikolwiek dystans ze strony kobiety jest dla niego trudny do zaakceptowania.

Dalsza część tekstu poniżej.

DD_20240924_Slub_rep_REP_napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kamil z "ŚOPW" nie czuje zainteresowania ze strony żony

A jak ta sytuacja wyglądała z perspektywy Joanny? Uczestniczka eksperymentu wyjaśnia, że po 3 dniach znajomości nie jest w stanie zbliżyć się do - de facto - obcego mężczyzny.

- Nic się nie działo cały dzień i nagle mnie przytulił, że aż się zdziwiłam i tak lekko odskoczyłam, bo nie spodziewałam się. Trzeba się otworzyć na to też, bo tego nie było w moim życiu długo, więc też mu to powiedziałam, że mogę być przez jakiś czas taka niedotykalska - zaznacza przed kamerami.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Trudna rozmowa Joanny i Kamila

Świeżo upieczeni małżonkowie z początku nie potrafili rozmawiać na temat swoich odczuć. Kamil zamknął się w sobie i mimo, że przebywał z Joanną w tym samym pokoju, przez większość dnia trwał w milczeniu. Przełom nastąpił podczas wizyt w jednej z kawiarni, kiedy mężczyzna zdobył się na odwagę i wyznał żonie, co go trapi.

- Zacznijmy od tego, że ja nie odczuwam z twojej strony żadnego zainteresowania, jako mężczyzna. Od dnia po weselu nie usłyszałem od ciebie żadnego słowa, żadnego gestu takiego, żebym czuł, że interesuje cię po prostu jako facet. (...) Dlatego jeśli widzę, że ktoś nie jest mną zainteresowany, to się po prostu zamykam i to nie, że jestem zły, obrażony... - tłumaczył.

- Przykro mi.... ja nie jestem w stanie teraz dać ci tego, czego ode mnie oczekujesz i możemy się boczyć albo możemy dalej gadać, poznawać się - odpowiedziała Joanna.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości