Czwarty poród Moniki Mrozowskiej
Monika Mrozowska dotychczas była szczęśliwą mamą trójki dzieci: 17-letniej Karoliny, 10-letniej Jagody i 6-letniego Józefa. Kilka dni temu urodziła kolejną pociechę. Lucjan Maciej przyszedł na świat za pomocą cesarskiego cięcia. Przez to, że aktorka po raz czwarty przechodziła ten zabieg, była to operacja podwyższonego ryzyka.
- Przy mocno ograniczonej możliwości pozytywnego finału (była przygotowana nawet krew do ewentualnej transfuzji), cała operacja zakończyła się wynikiem mojej minimalnej utraty krwi (raptem 350 ml). 10 punktów w skali Apgar dla młodego - wyjawiła w jednym z postów w mediach społecznościowych.
Monika Mrozowska o połogu
Teraz Monika Mrozowska odsłoniła kolejne kulisy macierzyństwa. Na Instagramie, gdzie obserwuje ją blisko 140 tysięcy osób, opowiedziała o połogu. Artystka wprost wyznała, że to trudny i bolesny etap.
- Sobota. 23.01. Cztery (!!!) dni po porodzie. Moje piersi są twarde jak kamień i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się "mleczny nawał", moje wnętrzności kurczą się, wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIR-a. Muszę tłumaczyć mojemu starszemu synowi, że w tym "wielkim" poporodowym brzuchu wcale nie ma kolejnego brata i że nie mogę wziąć go na ręce, bo pod tym brzuchem mam zaszytą dziurę, przez którą lekarze wyciągnęli Lucka... Oczywiście muszę ją pokazać, bo młody nie dowierza. Tak było 3 dni temu... Tak ma prawo wyglądać ciało po porodzie, wykonało tak niesamowitą pracę przez długich 9 miesięcy, że wymaganie od niego, by po kilku godzinach wróciło do siebie, to zbrodnia na żywym organizmie... Twoim. Własnym. Droga. Mamo - zaczęła swój obszerny wpis.
Jednocześnie aktorka podkreśliła, że w tym czasie trzeba być niezwykle dla siebie dobrym i nie wymagać od siebie niemożliwego.
- Patrzę na swoje ciało, które zmienia się z dnia na dzień (piersi już tak nie bolą, brzuch staje się bardziej płaski...) i ciągle powtarzam mu w myślach: "Masz czas, dam ci tyle czasu, ile potrzebujesz, nigdzie nam się nie spieszy...". Mam wrażenie, że im jestem dla siebie czulsza, tym ono czuje się i wygląda coraz lepiej. (...) Także moje drogie panie, nie wszystkie po porodzie wyglądamy jak (i tu proszę wpisać dowolne nazwisko, które wywoływało u Was frustrację), większość z nas wygląda NORMALNIE, bo to co widzicie na zdjęciach, to stan NORMALNY. Poza ósmym cudem świata w postaci mojego najmłodszego syna - napisała Monika Mrozowska.
Kobiety zachwycone postem Moniki Mrozowskiej
Post spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem internautów. Fanki piszą m. in. "Gratuluje odwagi! Nie każda publiczna osoba mówi i pokazuje jak jest, a szkoda, bo to żaden wstyd-taka nasza natura", "Pięknie napisane. Cudo!" czy "Pięknie napisane. Ja sama widzę różnicę po 3 ciąży, niby waga ta sama, a ciało już inne, ale też idę małymi kroczkami do tego, co było".
Post skomentowała także Magda Steczkowska. Zgodziła się z Moniką Mrozowską i wyjawiła, jakie wyciągnęła wnioski ze swojej pierwszej ciąży. Stwierdziła: "Po każdej ciąży inaczej do siebie dochodzimy. Ja byłam taka głupia, ze do pracy pobiegłam po 2 tyg. Ale na szczęście na chwilę. Później dopiero zrozumiałam (po trzeciej ciąży), że trzeba siebie traktować z czułością i korzystać z każdej wolnej chwili tylko dla siebie. Niech by to było nawet 10 min. Bardzo dobrze, że o tym mówisz. Może któraś z młodych Mamuś będzie dzięki temu miała więcej ciepłych uczuć do siebie samej, a te słowa pomogą jej przetrwać niełatwe chwile ".
Monika Mrozowska o powrocie do formy po ciąży. Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Agustin Egurrola pokazał jedno z pierwszych zdjęć z żoną. Fani twierdzą: "Miłość można spotkać wszędzie, jak widać"
- Wyjątkowa polska architektka. "Ona chce zostać najbardziej znaną projektantką wnętrz na świecie"
- Keith Urban wyszedł z uzależnienia dzięki Nicole Kidman: "Czuję się błogosławiony, że odnalazłem żonę"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba